Ekspertyza prawna: dokonano plagiatu

W książce pana Jacka Hugo-Badera „Długi film o miłości. Powrót na Broad Peak” znajdują się fragmenty splagiatowane z artykułu pana Bartka Dobrocha „Tryumf i dramat na Broad Peak”, który ukazał się na łamach „Tygodnika Powszechnego” 17 marca 2013 r.

23.06.2014

Czyta się kilka minut

Okładki książek Jacka Hugo-Badera oraz dziennikarzy „Tygodnika” Bartka Dobrocha i Przemysława Wilczyńskiego /
Okładki książek Jacka Hugo-Badera oraz dziennikarzy „Tygodnika” Bartka Dobrocha i Przemysława Wilczyńskiego /

Na sformułowanie takiej tezy pozwala porównanie tekstów obydwu utworów. W książce pana Badera można odnaleźć fragmenty tekstów będących powtórzeniem lub przerobieniem odnośnych (w zakresie poruszanego wątku lub tematu) tekstów autorstwa pana Dobrocha zarówno w zakresie samej ich treści, jak i indywidualnych, autorskich idei i porównań zawartych w artykule.

Plagiat jest naruszeniem praw osobistych autora artykułu. Zgodnie z art. 78 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych pan Dobroch może żądać od pana Badera oraz od wydawnictwa dopełnienia czynności potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia, w tym wycofania nakładu, zmiany w treści, złożenia publicznego oświadczenia. Może też domagać się od sprawcy plagiatu pieniężnego zadośćuczynienia albo wpłaty sumy pieniężnej na cel społeczny.

Naruszenie autorskich praw osobistych ma charakter obiektywny – sam fakt naruszenia rodzi roszczenia twórcy względem podmiotu, który dopuścił się naruszenia. Jedynie roszczenia pieniężne są uzależnione od faktu, czy naruszenie to było zawinione (umyślnie lub nieumyślnie).

Sprawcy plagiatu można też zarzucić popełnienie przestępstwa z art. 115 §3 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Czyn ten jest zagrożony karą grzywny, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Odpowiedzialności karnej pan Bader podlegałby w wypadku udowodnienia mu, że dopuścił się naruszenia praw autora umyślnie.


Andrzej Dziewałtowski-Gintowt,
radca prawny z kancelarii „Stelmach, Dziewałtowski i Wspólnicy”

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 26/2014