Dzwonek na selekcję
Dzwonek na selekcję
Rodzice mają prawo żądać dla swego dziecka jak najlepszego wykształcenia. Szkoły mają prawo szukać takich rozwiązań, które to umożliwią. Selekcja wydaje się rozwiązaniem korzystnym dla wszystkich: dzieci uboższe lub wychowywane tylko przez mamę nie będą się wstydzić wobec zamożniejszych rówieśników swojej biedy czy sytuacji rodzinnej. Dzieci zamożniejsze i zdolniejsze nie będą "spowalniane" przez te mniej zdolne czy mające "słabsze zaplecze". Między dziećmi w jednej klasie nie będzie wyraźnych różnic, a to oznacza mniej okazji do konfliktów. Nauczycielom będzie się lepiej pracowało, a końcowy wynik szkoły też prawdopodobnie będzie lepszy.
A jednak coś się w nas burzy, gdy słyszymy: selekcja...
Instynktownie - a może także z doświadczenia - wiemy bowiem, że taki podział jak opisany powyżej oznacza, iż dzieci zakwalifikowane jako uboższe i mniej...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]