Ładowanie...
Czyste i dyskretne
Gdy niedawno, po prawie 37 latach, przeczytałem powtórnie „Hobbita” i „Władcę pierścieni” J. R. R. Tolkiena uderzyła mnie nieobecność w nich tego, co Andrzej Rostocki określa w tekście „Judyta w krainie Mordoru” („TP” nr 7/2003) „pulsacją pożądania”. Ten jeden punkt łączy mnie z felietonistą, dalej są już tylko rozbieżności. Albowiem „wielka wada” książki - brak „wyraźnego, rozbudowanego wątku miłosnego” - według mnie żadną miarą nią nie jest. Przeciwnie, logicznie wpisuje się w tolkienowskie uniwersum. Zgodna z gatunkiem literackim stworzonym przez autora i jego głęboko chrześcijańskim światopoglądem. Ledwie z drugiego czy nawet trzeciego planu eposu przezierające uczucie między kobietą i mężczyzną, czyste i dyskretne („posągowe”, jak chce Rostocki), umieszczone jest w kontekście czegoś większego od siebie: walki dobra ze złem, a nie odwrotnie.
Czy jest to przejaw słabości...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]