Camus: portret i marginalia

Kiedy w latach pięćdziesiątych wydawca zaproponował mi przekład Dżumy - pisze autorka - nie wiedziałam, że tą książką rozpocznę wieloletnie obcowanie z Albertem Camus. Konstanty Jeleński mówił, a może też gdzieś napisał, że nie ma większej bliskości z pisarzem niż ta, którą zna jego tłumacz. Jest to kategoria obcowania tak wysoka, że wobec niej spotkanie i rozmowa z autorem dzieła, choć wzruszające jako wspomnienie, schodzą na plan dalszy...
 /
/

... W pamięci pozostaje przede wszystkim świat, jaki ofiarował piękny pisarz i piękny człowiek. Oczywiście literatura nie jest domeną autorów ślicznych i szlachetnych, ale dobrze jest pomyśleć, że zdarza się czasem ktoś, kto potrafi połączyć talent z postawą głęboko ludzką i wzgardzić powierzchnią, tak w myśleniu, jak i w postępowaniu.

Książka Joanny Guze to modelowe, a przy tym wyjątkowo zwięzłe (zaledwie kilkadziesiąt stron) wprowadzenie w życie i dzieło Camusa. Opowieść biograficzna - od dzieciństwa w biednej dzielnicy Algieru, w domu bez ojca poległego podczas I wojny, z ukochaną matką i tyranizującą wszystkich babką, po niespodziewaną śmierć niespełna czterdziestosiedmioletniego sławnego pisarza-noblisty w wypadku samochodowym - splata się z rekonstrukcją zrębu myśli Camusa, ujętej w ruchu, w rozwoju i w ścisłym związku z egzystencjalnym doświadczeniem. Kolejne utwory autora “Dżumy" stają się świadectwem jego intelektualnych poszukiwań, kolejnymi próbami odpowiedzi na powracające pytanie o absurd świata i ludzkiego losu.

W podsumowującym “Postscriptum" autorka wskazuje cztery podstawowe przestrzenie dzieła Camusa: przestrzeń biedy, przestrzeń Południa, przestrzeń obowiązków wobec swojej epoki i przestrzeń buntu. Bieda, której doświadczył we wczesnych latach życia, “nie nauczyła go nienawiści ani zawiści, nigdy nie myślał o niej z niechęcią, uważał, że miał szczęście, rodząc się wśród ludzi nie wykrzywionych posiadaniem". Zawsze też - syn niepiśmiennej służącej - czuł się z tymi ludźmi solidarny. Południe “było jego ojczyzną, fizyczną i duchową", w nim była “jedynie możliwa obietnica szczęścia"; pozostał “nigdy nie oswojony z Paryżem". Poczucie obowiązku oznaczało “nieustanną gotowość do opowiedzenia się przeciw złu wcielonemu w absurd, głupotę, zbrodnię, zawsze po stronie prześladowanych". Bunt zaś, jako jedyna odpowiedź na absurd, stanowił dla Camusa doświadczenie podstawowe, wybrane raz na zawsze i “potwierdzane czynami i myślą ludzką, filozofią, poezją, sztuką".

Linia absurdu, rozpoczęta w Camusowskim teatrze “Kaligulą" (1938), dopełniona zostaje w prozie “Obcym" (1942) i w eseistyce “Mitem Syzyfa" (1943). Te teksty “nie wołają o to lub tamto - w każdym razie nie w trybie bezpośrednim - ale stwierdzają, że absurd rządzi światem; a skoro tak, absurdalny jest jego porządek, absurdalne losy; przykładem Syzyf i cała jego duchowa rodzina - Kaligula, absurdalny morderca, i Mersault [bohater »Obcego«], absurdalna ofiara".

Linia buntu - to w powieści “Dżuma" (1947), a w eseju “Człowiek zbuntowany" (1951). “Dżuma", powieść-moralitet z akcją toczącą się w ogarniętym zarazą Oranie, jest - pisze Guze - “apologią buntu w literackiej fikcji", esej stanowi “analizę buntu w jego dwóch zasadniczych postaciach, metafizycznej i historycznej, dopełnionych relacją bunt-sztuka". Następny utwór, czyli “Upadek" (1956), samooskarżycielski monolog adwokata Clamence’a, prowadzi w stronę “wiary w winę człowieka". Ostatnia, niedokończona powieść Camusa - pisany już po otrzymaniu Nobla “Pierwszy człowiek" - w swym jawnym autobiografizmie zapowiadała zwrot w twórczości pisarza. Pozostała początkiem nowej drogi, której dalszych etapów już nie poznamy.

Biografię intelektualną Camusa pokazała Joanna Guze na tle wydarzeń politycznych i sporów ideowych epoki. Przypomina jego zaangażowanie w Ruchu Oporu, jego spór z Sartrem, stosunek do sowieckiego komunizmu i ataki, jakie ściągnął na siebie “Człowiekiem zbuntowanym", a także dramat, jakim była dlań wojna w Algierii. Najważniejsza jednak w jej książce jest nie warstwa historyczna, ale uwiarygodnione życiem pisarza przesłanie jego dzieła, etyczny wymiar dzieła Camusa oparty na obowiązku wewnętrznej prawdy i szukaniu nadziei, która nie byłaby ucieczką przed absurdem, lecz próbą zmierzenia się z nim.

Gdy zginął 4 stycznia 1960 roku, jadąc z Michelem Gallimardem ze swej samotni w prowansalskim Lourmarin do Paryża, w aucie, do którego jeszcze kilkanaście godzin wcześniej nie zamierzał wsiadać, z wykupionym już biletem kolejowym w kieszeni, Józef Czapski napisał w “Kulturze", że ta absurdalna “śmierć na równej drodze" stała się dla wielu wydarzeniem tak dotkliwym, ponieważ Camus był dla swych czytelników nie tylko mistrzem słowa, ale przede wszystkim człowiekiem bliskim. I dodawał: “Choć nie spotkałem pisarza francuskiego bardziej gotowego pomóc, natychmiast, bez śladu gestu - miało się wrażenie, że nie zapominał nigdy, że wszystko, co robił dla drugich, jest nikłe i nigdy nie może być wystarczające, że nędza ludzka, krzywda ludzka, potrzeby ludzkie właściwie nie pozwalają człowiekowi odetchnąć. A on chciał oddychać i być szczęśliwym".

W jakiejś ankiecie, przypomina Joanna Guze, Camus wymienił dziesięć najważniejszych dla siebie słów-kluczy. Były to: “świat, cierpienie, ziemia, matka, ludzie, pustynia, honor, bieda, lato, morze". “Usiłował - pisze Joanna Guze - odnaleźć prawdę wszystkich i szukać szczęścia w niektórych. Niemało, jak na jedno życie, przecięte w połowie". (Zeszyty Literackie, Warszawa 2004, s. 72.)

Albert Camus: "Dzienniki z podróży"

“Notatniki" Camusa są - pisze autorka “Losu i lekcji" - “zapisem świata i siebie w tym świecie nie skorygowanym przez zamysł literacki". Choć zawierają czasem szkice wykorzystane później w prozie, najważniejsze są jako dopełnienie portretu pisarza i autokomentarz. Z trzech pośmiertnie wydanych tomów “Notatników 1935-1959" otrzymaliśmy dotąd wybór sporządzony i przełożony przez Joannę Guze. Teraz ukazuje się (w tłumaczeniu Aleksandry Machowskiej) wyłączony z całości tom zawierający zapiski z podróży do Ameryki Północnej w marcu-kwietniu 1946 roku i dziennik podróży do Ameryki Południowej latem 1948 roku.

Pierwsza z tych podróży przypadła na okres, kiedy powstawała “Dżuma" i w notatkach można znaleźć ślady pracy nad powieścią. Najważniejszy w nich jest jednak szkic do portretu Nowego Świata, sporządzany “na gorąco" przez przybysza, u którego ciekawość i fascynacja miesza się z nieufnością i krytycyzmem. “Popołudnie ze studentami. Nie odczuwają żadnych prawdziwych problemów, a jednak ich nostalgia jest oczywista. W tym kraju, gdzie wszystko służy udowodnieniu, że życie nie jest tragiczne, mają poczucie, że czegoś im brakuje. Ten wielki wysiłek jest patetyczny, lecz tragizm trzeba odrzucić po jego obejrzeniu, a nie przed".

Podróż do Brazylii, Urugwaju, Chile i Argentyny zbiega się, jak pisze we wprowadzeniu Roger Quilliot, z narastaniem u pisarza kryzysu: fizycznego, związanego z kolejnym nawrotem gruźlicy, i psychicznego, którego znakiem są obsesyjne myśli o samobójstwie. Ale choć więcej tym razem u niego introspekcji, Camus wciąż pozostaje uważnym obserwatorem, wrażliwym zwłaszcza na dostrzeżone zaraz po zejściu na ląd w Rio de Janeiro “trzecioświatowe" kontrasty między luksusem pałaców i nowoczesnych budowli a nędzą faweli. Obszerne zaś zapiski z obrzędów makumby, których świadkiem był w brazylijskim Caxias, wykorzystane zostaną w przyszłości w jednym z opowiadań z tomu “Wygnanie i królestwo". (Wydawnictwo Zielona Sowa, Kraków 2004, s. 96. Mała uwaga: sławna góra wpisana w krajobraz Rio to jednak nie “kostka cukru", ale “głowa cukru"!)

Lektor

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 24/2004