Bursztyn łączy

WALDEMAR OSSOWSKI, dyrektor Muzeum Gdańska: Muzeum Bursztynu stało się jedną z najważniejszych atrakcji turystycznych w Gdańsku.

28.12.2020

Czyta się kilka minut

 /
/

GRZEGORZ NUREK: Bursztyny mają różne kolory: wiśniowy, żółty, biały, czerwony, fioletowy... Od czego zależy ich barwa?

WALDEMAR OSSOWSKI: Mimo rozwoju badań naukowych bursztyn ciągle nas zaskakuje, pewne zagadnienia pozostają wciąż tajemnicą! Powstawanie żywic podobnych do bursztynu to proces, który rozpoczął się ponad 300 mln lat temu i nie będzie przesadą, jeśli stwierdzimy, że trwa do dziś... na całym świecie. Jedynym miejscem, w którym nie znaleźliśmy jeszcze bursztynopodobnych kopalin, jest Antarktyda. Tam jeszcze nikt bursztynu nie szukał, a pod pokrywą lodowca być może kryją się nowe złoża. Ale wśród niemal 400 znanych na świecie żywic kopalnych to właśnie eoceński bursztyn bałtycki sprzed ok. 40 mln lat został doceniony przez naszych przodków, a zawarte w nim inkluzje budziły zainteresowanie już w starożytności.

Dziś potrafimy wyjaśnić większość odmian barwnych oraz determinujących je czynników, takich jak np. aktywność wulkaniczna. Kolory żywic kopalnych będą jedną z pierwszych opowieści w nowym Muzeum Bursztynu. Każdy będzie mógł wejść do instalacji przedstawiającej dawny las, zobaczyć, jak wewnątrz drzew formował się bursztyn oraz efekty tego procesu, np. największą bryłę fioletowego bursztynu na świecie, który pochodzi z Sumatry.

Bursztyn bałtycki nie występuje jedynie w pasie nadmorskim, spotyka się go także w głębi Polski. Można go też znaleźć w kilku innych krajach.

Jeśli wierzyć badaniom, to aż 95% światowych złóż bursztynu znajduje się w dzisiejszym Jantarnym w rosyjskim obwodzie kaliningradzkim. Według wyliczeń rosyjskiego uczonego Światosława S. Sawkiewicza w ciągu ostatnich trzech tysiącleci na wybrzeżu Morza Bałtyckiego zebrano 60 tys. ton bursztynu. Naturalny bursztyn bałtycki z Gdańska i delty Wisły wyróżnia się szczególnym bogactwem barw i stopniem przeźroczystości. Jest stwardniałą żywicą, ale lekką i kruchą.

W niedalekiej przeszłości bursztyn wydobywano na Mazurach, w niemieckim Bitterfeld koło Lipska, a nawet w Danii. Od niedawna bursztyn zaczęto wydobywać na Ukrainie oraz pod Lubartowem koło Lublina. Te dwa ostatnie złoża zaliczamy wciąż do bursztynu bałtyckiego. Lubartowskie bursztyny o wiśniowym kolorze również znajdą się w salach wystawowych w nowym Muzeum Bursztynu.

Dlaczego to właśnie Gdańsk jest nazywany światową stolicą bursztynu?

Bursztyn bałtycki stał się częścią sieci obrotu surowcami już ponad pięć tysięcy lat temu i wciąż pozostaje symbolem kultury europejskiej rozpoznawalnym na całym świecie. Choć cech bursztynników powstał w Gdańsku w 1477 r., a najcenniejszy bursztyn wydobywano właśnie w okolicach naszego miasta, to złoty okres Złota Bałtyku w Gdańsku rozpoczął się stosunkowo późno, na przełomie XVI-XVII w., i trwał do połowy XVIII w. To właśnie z tego okresu pochodzą najcenniejsze wyroby, np. kabinety, szachy czy ołtarzyki modlitewne. Kupowały je elity nowożytnej Europy. Mistrzowie gdańscy zaprojektowali i wykonali dwa najbardziej znaczące w skali dzieła bursztynowe: tron cesarski Leopolda I (1678) oraz bursztynowy wystrój gabinetu króla pruskiego Fryderyka I w Berlinie (1701-12) – ten drugi wszedł później w skład Bursztynowej Komnaty. W dwudziestoleciu międzywojennym głównym ośrodkiem produkcyjnym był z kolei Królewiec, dzisiejszy Kaliningrad.

Obecnie bursztynową stolicą jesteśmy głównie dzięki temu, że pomorscy i gdańscy bursztynnicy umiejętnie wykorzystali przemianę polityczną, gospodarczą oraz otwarcie Polski na świat. W żadnym innym mieście nie działa tyle firm wyspecjalizowanych w produkcji biżuterii z bursztynu. Obok nich działają również projektanci. Nowoczesna, designerska biżuteria, łamiąca nieraz stereotypowy związek bursztynu ze srebrem, pokazywana jest na całym świecie. Ważnym miejscem kreowania współczesnej stylistyki bursztynu stała się działająca od 2006 r. na Wydziale Architektury i Wzornictwa gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych Pracownia Designu Eksperymentalnego. W Gdańsku odbywają się co roku najważniejsze targi związane z bursztynem, czyli Amberif.

Sercem światowej stolicy bursztynu jest jednak Muzeum Bursztynu, które stało się jedną z najważniejszych atrakcji turystycznych w Gdańsku. Zgromadziliśmy i wciąż gromadzimy nagradzane w konkursach projekty, niektóre kupujemy, ale zdarza się, że otrzymujemy je w darze z intencją, by zostały pokazane na wystawie. Dzięki pasji i zaangażowaniu bursztynników w tworzenie naszej kolekcji we wnętrzach nowego muzeum opowiemy również o światowych trendach i modzie.

Co nas czeka latem w Wielkim Młynie?

Wielkie otwarcie! Warto jednak zwrócić uwagę na ideę i formułę nowego gdańskiego Muzeum Bursztynu. Będzie ono nie tylko centralnym punktem na mapie turystycznej, centrum opowieści o ­bursztynie bałtyckim i wizytówką światowej stolicy bursztynu, ale przede wszystkim spełni rolę łącznika między przeszłością a teraźniejszością. Będzie łączyć ludzi ponad granicami i ponad barierami. Bursztyn... łączy. Warto zauważyć ciekawą rzecz: w muzeach dosyć często dzieli się sztukę na tę dawną i tę współczesną. U nas zwiedzający zobaczy zarówno ­arcydzieła sztuki sprzed wieków, jak i te sprzed kilku lat.

Nowe Muzeum Bursztynu powstaje także w ramach współpracy transgranicznej. W jej ramach, w programie Polska-Rosja 2014-2020 finansowanym ze środków Unii Europejskiej i Federacji Rosyjskiej, współpracujemy z Muzeum Światowego Oceanu w Kaliningradzie nad przygotowaniem dwóch wystaw opowiadających o bursztynie, a także nad wymianą doświadczeń, wiedzy i wystaw. Dla nas jest to sprawa priorytetowa. Mamy nadzieję, że wspólna inicjatywa znajdzie uznanie także w oczach turystów.

Nie zapominamy o osobach wykluczonych – cały budynek muzeum, poziomy wystaw i oferta edukacyjna będą dostępne dla osób z niepełnosprawnościami ruchu, wzroku i słuchu.

To właśnie z tego względu inicjatywę powstania nowego Muzeum Bursztynu w takiej formule gorąco wspierał śp. Paweł Adamowicz, a obecnie prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.

Za sprawą serialu „Gambit królowej” oraz sukcesów szachowych Jana Krzysztofa Dudy wzrasta w Polsce zainteresowanie szachami. Muzeum zakupiło ostatnio komplet szachów wart 2,4 mln złotych. Jaka jest jego historia?

Obie historie – zabytku i jego pozyskania do zbiorów muzealnych – są ciekawe. Szachy, wyprodukowane ok. 1690 r., prawdopodobnie w warsztacie jednego z najbardziej uznanych gdańskich mistrzów i artystów, Michała Redlina, omal nie trafiły do Nowego Jorku. Postawiliśmy wszystko na jedną kartę, by po ponad trzech wiekach wróciły do Gdańska. Ogromnego wsparcia udzieliła nam Unia Europejska i urzędnicy Wspólnego Sekretariatu Technicznego Programu Polska-Rosja, wyrażając zgodę na sfinansowanie zakupu ze środków naszego transgranicznego projektu „Połączeni bursztynem”. To, że w Gdańsku zobaczymy jeden z czterech w pełni zachowanych kompletów nowożytnych szachów na świecie oraz – można powiedzieć – najbardziej okazały i najpiękniejszy, jest zasługą nas wszystkich.

Szachy są w idealnym stanie, jeśli wziąć pod uwagę, że mają ok. 330 lat, a wraz z upływem czasu bursztyn staje się coraz bardziej podatny na uszkodzenia. Ponad dwa i pół wieku ­przechowywano je w skarbcu na zamku Blair w Szkocji, który należy do rodziny książąt Atholl. Warto zobaczyć na własne oczy, jak delikatne są pionki do gry. Każdy jest inny i widać to nawet na poziomie takich detali, jak warkocze włosów. Z mistrzostwem zakupionych szachów nie może się równać nawet komplet, który posiada w swoich zbiorach duńska rodzina królewska. Warto, by najlepsze bursztynowe eksponaty były pokazywane w miejscu, w którym były wytwarzane. W Gdańsku.

A jak powstają inkluzje?

Inkluzje są nieocenionym źródłem wiedzy o dawnych czasach, dawnych środowiskach i organizmach je zamieszkujących oraz o panującym kiedyś klimacie. Inkluzja – roślinna, zwierzęca czy nawet inkluzja kropli wody – to zawsze dzieło przypadku. Aby taki obraz przeszłości mógł powstać w okolicy niezaschniętej żywicy, musi się pojawić jakieś obce ciało i w nią „wpaść”, a następnie – najczęściej – zostać przykryte kolejną warstwą żywicy. Co ciekawe, najwięcej ­inkluzji jest w najmłodszych żywicach kopalnych, tych sprzed ok. miliona lat, np. w okolicach Morza Karaibskiego. W najstarszych okazach, sprzed 300 mln lat, nie ma ich praktycznie wcale. Bursztyny bałtyckie, które pochodzą sprzed 40-55 mln lat, również zawierają inkluzje, czyli „odciski” dawnych form życia. Gdybyśmy przepołowili bursztyn z owadem, w środku znaleźlibyśmy... próżnię w kształcie insekta.

Jakie inkluzje zobaczymy w muzeum?

Inkluzje w bursztynie uważano od wieków za cenne przedmioty kolekcjonerskie. Jeden z największych zbiorów znajdował się do II wojny światowej właśnie w Gdańsku. Najcenniejsze są te najrzadsze, np. słynna, pokazywana w muzeum jaszczurka Gierłowskiej. Niedawno dzięki dotacji Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów trafił do naszych zbiorów drugi na świecie i najbardziej spektakularny okaz gekona. Towarzyszą mu chwytonóg i aż czterocentymetrowy ptasznik. W darze otrzymaliśmy także piękną osę w bursztynie. Poza tym w naszych zbiorach znajdują się inne obrazy przeszłości – ­życia roślinnego i zwierzęcego, które będziemy mogli podziwiać również w mikroskali. Niektóre nawet noszą nazwę naszego miasta...

Jak dotąd, istnieje 17 nazw rodzajowych i gatunkowych związanych z Gdańskiem, kolejne są w trakcie oficjalnego nadawania. Jedną z pierwszych formalnie opisanych jest karaluch gdański, obecnie znany pod nazwą Ischnoptera gedanensis 1856. Odkrywca nowego gatunku ma przywilej nadania mu oficjalnej nazwy, a jego nazwisko jest zawsze z nim skojarzone.

Muzeum będzie też można zwiedzać wirtualnie.

Taki zamysł towarzyszy nam od początku, choć zrealizujemy go najwcześniej trzy miesiące po otwarciu muzeum. Dzięki dotacji Narodowego Centrum Kultury we wrześniu 2020 r. udostępniliśmy internautom wirtualne wycieczki po oddziałach Muzeum Gdańska; trasa w nowym Muzeum Bursztynu w Wielkim Młynie uzupełni tę ofertę. Pokażemy kilka panoram w technologii 360° uzupełnionych o opisy najciekawszych miejsc i przedmiotów. Będą temu towarzyszyły nagrania audio oraz na system języka migowego, audiodeskrypcje i w końcu archiwalne bądź współczesne zdjęcia. Ale choć takie muzeum będzie można zwiedzać w dowolnej porze dnia, nic nie zastąpi wizyty i nawiązania własnej relacji z przeszłością. Tym bardziej że jak wspominałem, wnętrza Wielkiego Młyna będą w pełni dostępne dla osób z niepełnosprawnościami.

To właśnie mistrzowie bursztyniarskiego cechu z Gdańska przez 11 lat tworzyli Bursztynową Komnatę. Wierzy Pan w jej odnalezienie?

Po II wojnie światowej na czarnym rynku pojawiły się kamienne fragmenty oryginalnej Bursztynowej Komnaty, ale osobiście nie jestem przekonany, by kiedykolwiek ktoś ją odnalazł, a jeśli już, to stan jej zachowania po tylu latach będzie fatalny. Legenda żyje, bo Komnatę zaliczono do katalogu cudów świata. Każde kolejne poszukiwanie domniemanego miejsca jej ukrycia staje się jednocześnie szeroko komentowaną akcją marketingowo-promocyjną firmy bądź regionu, ale informacje są w miarę jasne: Komnata spłonęła podczas bombardowań Królewca w 1944-45 r. Dziś możemy podziwiać jej replikę w Carskim Siole w Rosji, a jej miniaturę w Kleinmachnow pod Berlinem. W nowym Muzeum Bursztynu zajrzymy do niej dzięki goglom i archiwalnym zdjęciom.

Czego jeszcze o bursztynie nie wiemy?

Wielu rzeczy – np. nie znamy do tej pory dokładnej lokalizacji wszystkich światowych złóż żywic kopalnych, w tym bursztynu bałtyckiego. Do dziś nie ustalono, z jakiego konkretnie drzewa wyciekła ta żywica. Naukowcy stwierdzają jedynie, że najpewniej jest to drzewo iglaste z rodziny sosnowatych lub sośnicowatych. Wiek bursztynu bałtyckiego również jest przedmiotem zaciekłych sporów. W literaturze naukowej waha się zazwyczaj między 35 a 50 milionami lat. Na pewno czekają nas jeszcze ciekawe odkrycia.


Czytaj także: W pomieszczeniach będzie panował półmrok. W tej tajemniczej aurze zobaczymy piękno i żywioł bursztynu bałtyckiego


 

I także z myślą o nich tworzymy nowe muzeum. W jego wnętrzach znajdą się nie tylko sale wystaw czasowych, w których będzie można rozwijać opowieść o bursztynie, ale także – co stanowi nowość – wyspecjalizowana pracownia badawczo-konserwatorska, pozwalająca zabezpieczać dawne dzieła sztuki przed zniszczeniem oraz badać bursztyn. W takiej formule nie działa obecnie żadne muzeum na świecie, które w swojej kolekcji posiada eksponaty z bursztynu. Gdańsk i jego nowe ­Muzeum Bursztynu umożliwią poznanie fragmentów naszej przeszłości również w takim zakresie. ©

DR HAB. WALDEMAR OSSOWSKI jest z wykształcenia archeologiem, profesorem Uniwersytetu Gdańskiego, dyrektorem Muzeum Gdańska, którego jednym z dziesięciu oddziałów jest Muzeum Bursztynu.

 

DODATEK DO „TYGODNIKA POWSZECHNEGO” 01-02/2021

Redakcja: Grzegorz Nurek
Proj. graf. Marek Zalejski
Fotoedycja: Grażyna Makara
Skład: Zuzanna Kardyś

Na okładce: Nowożytne szachy najprawdopodobniej autorstwa Michała Redlina zakupione do zbiorów Muzeum Gdańska,
ok. 1690 r., 37x37x11 cm
Fot. KUNSTKAMMER GEORG LAUE / MUZEUM GDAŃSKA

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz kulturalny, redaktor, współpracownik "Tygodnika Powszechnego".

Artykuł pochodzi z numeru Nr 1-2/2021

Artykuł pochodzi z dodatku „Złoto Bałtyku