Blur: "Think Tank"

Gdzie są chłopcy z tamtych lat: Oasis, Suede, Pulp, Blur...? Gwiazda Oasis mocno przygasła, o Suede i Pulp niewiele się mówi, tylko Blur dawno wyskoczyli z szuflady z etykietą “britpop". Do przedostatniego albumu “13" ich forma wzrastała, teraz przyszedł czas na małe odprężenie.

07.09.2003

Czyta się kilka minut

“Think Tank" nagrano w Maroku, co słychać. Na skutek tarć w zespole zabrakło gitarzysty Grahama Coxona. To również słychać. O ile orientalne wstawki tworzą ciekawy klimat (choćby w wybuchowym “We’ve Got a File on You"), to brak Coxona wpływa niekorzystnie - jedyna piosenka nagrana z jego udziałem, “Battery in Your Leg" (z niesamowicie przestrzenną partią gitary), należy do najlepszych na płycie.

W perspektywie dotychczasowych dokonań Blur można powiedzieć, że “Think Tank" to album nierówny, sprawiający wrażenie kompilacji odrzutów z sesji nagraniowych. Widać, że wsparcie znanych producentów (m.in. Fatboya Slima i Williama Orbita) to nie wszystko. Niektórym utworom brakuje ciekawego rozwinięcia i napięcia, cześć linii wokalnych sprawia wrażenie niedopracowanych, pewne pomysły brzmieniowe nie są do końca wykorzystane (np. nośny motyw basu i perkusji w “On the Way to the Club"). Na szczęście Blur nie zapomnieli, jak się tworzy ciekawe melodie i nietypowe efekty dźwiękowe, zachowali też swój typowy duży rozrzut stylistyczny. Jest więc Blur czadowo-łobuzerski (świetny “Crazy Beat" z nieodłącznym “yeah, yeah, yeah"), jest Blur refleksyjny (uroczy “Caravan"), jest i Blur zakręcony (“Gene by Gene"). Więcej niż na poprzednich płytach jest tu akustyki, jamowania (“Moroccan People...") i improwizacji (np. “Jets" z partią saksofonu), umiarkowanie z elektroniką (z wyjątkiem ukrytego “My White Noise"). Oprócz wspomnianego “Battery..." z Coxonem wyróżniają się “Out of Time" oraz wybitny “Ambulance" z pięknym tekstem skierowanym do Boga.

Warto się zapoznać z “Think Tank". To nie arcydzieło, to prolog do niego.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 36/2003