Ładowanie...
Aleksiej Nawalny sięga po broń ostateczną
Aleksiej Nawalny sięga po broń ostateczną
Nawalny domaga się lekarza i leków, skarży się na bóle pleców i brak czucia w nogach (pamiętajmy, że kilka miesięcy temu został otruty nowiczokiem; na jego zdrowiu odbija się też stosowana w kolonii praktyka budzenia więźnia co godzinę, aby się zameldował). Prośby Nawalnego są ignorowane, Kreml zapowiedział, że nie zamierza komentować sytuacji, a Federalna Służba Więziennictwa z sadystyczną przyjemnością zapewnia, że więzień ma wszystko, czego mu trzeba.
Ogłoszenie głodówki to dla więźnia pozostającego w łapach opresyjnego systemu broń atomowa: zagranie własnym zdrowiem, a może i życiem. Przejmujące świadectwo woli walki do końca. „Życie więźnia jest tu warte mniej niż paczka papierosów” – napisał Nawalny.
Troskę o jego zdrowie wyrazili podczas wideokonferencji z Putinem kanclerz Merkel i prezydent Macron. Usłyszeli dyżurny uspokajający komunikat. W chwili oddawania tego numeru do druku Kreml sygnalizował zatem, że nie zamierza uginać się pod naciskiem. ©
Czytaj także: Powrót Nawalnego do Rosji rozkołysał tamtejszą scenę polityczną i stał się katalizatorem zmian.
Po ogłoszeniu wyroku w sprawie Nawalnego na ulice Moskwy i Petersburga spontanicznie wyszli demonstranci. Zostali spałowani i rozpędzeni, zatrzymano co najmniej 1400 osób. W prokremlowskich mediach zaczęła się nagonka.
Autor artykułu

Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]