„Alchemia”

Wszystkim, którzy uważnie śledzą dokonania braci Oleś, najnowsza płyta z Theo Jorgensmannem wyda się logiczną kontynuacją ich twórczej drogi. Bezkompromisowość artystyczna tria (to już czwarty wspólny album), idąca w parze z biegłością i zaawansowaniem technicznym muzyków, naprawdę może się podobać.

25.03.2008

Czyta się kilka minut

"Alchemia", okładka /
"Alchemia", okładka /

"Alchemia" to zapis krakowskiego koncertu, który odbył się 23 maja 2006 r. (oczywiście w tytułowej klubowej Alchemii), jest to zatem wycinek jazzowej rzeczywistości, przynoszący nam sporą dawkę współczesnej muzyki improwizowanej. Warto porównać go z nieco wcześniejszym wydawnictwem "Live in Poznań 2006", równie trafnie oddającym "chemię" pomiędzy klarnetem, kontrabasem i zestawem perkusyjnym. "Alchemia" jest jednocześnie debiutem polskich muzyków pod szyldem renomowanej szwajcarskiej oficyny HAT HUT Records, której szef Werner Uehlinger na co dzień obcuje przecież z jazzem próby najwyższej.

Żywe nagrania braci Oleś z klarnecistą Theo Jorgensmannem - utytułowanym niemieckim muzykiem, wspaniałym improwizatorem, z którym Marcin i Bartłomiej współpracują już od dobrych kilku lat - pokazują, że konfrontowanie się z najlepszymi (David Murray, Simon Nabatov, Ken Vandermark) musi w efekcie przynieść artystyczny sukces. Materiał kipi energią, przepełnia go aura spontaniczności, a kolejne odsłuchy pomagają wydobyć ukryte znaczenia i niuanse. W nasze ręce trafia dokument, na którym wspólnie z żywo reagującą publicznością jesteśmy świadkami przednich partii solowych, ani przez chwilę niebrzmiących samolubnie czy egoistycznie (polecam zwłaszcza wieńczącą całość kompozycję Bartłomieja "4 x 4"). W odniesieniu do każdego z pięciu utworów zarejestrowanych na płycie można mówić o wspaniałej interakcji muzycznej pomiędzy artystami, o szacunku do tego, co grają pozostali, a przede wszystkim o pięknym wyrafinowanym jazzie.

Theo Jorgensmann & Oleś Brothers

Hat Hut

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 13/2008