Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
"Alchemia" to zapis krakowskiego koncertu, który odbył się 23 maja 2006 r. (oczywiście w tytułowej klubowej Alchemii), jest to zatem wycinek jazzowej rzeczywistości, przynoszący nam sporą dawkę współczesnej muzyki improwizowanej. Warto porównać go z nieco wcześniejszym wydawnictwem "Live in Poznań 2006", równie trafnie oddającym "chemię" pomiędzy klarnetem, kontrabasem i zestawem perkusyjnym. "Alchemia" jest jednocześnie debiutem polskich muzyków pod szyldem renomowanej szwajcarskiej oficyny HAT HUT Records, której szef Werner Uehlinger na co dzień obcuje przecież z jazzem próby najwyższej.
Żywe nagrania braci Oleś z klarnecistą Theo Jorgensmannem - utytułowanym niemieckim muzykiem, wspaniałym improwizatorem, z którym Marcin i Bartłomiej współpracują już od dobrych kilku lat - pokazują, że konfrontowanie się z najlepszymi (David Murray, Simon Nabatov, Ken Vandermark) musi w efekcie przynieść artystyczny sukces. Materiał kipi energią, przepełnia go aura spontaniczności, a kolejne odsłuchy pomagają wydobyć ukryte znaczenia i niuanse. W nasze ręce trafia dokument, na którym wspólnie z żywo reagującą publicznością jesteśmy świadkami przednich partii solowych, ani przez chwilę niebrzmiących samolubnie czy egoistycznie (polecam zwłaszcza wieńczącą całość kompozycję Bartłomieja "4 x 4"). W odniesieniu do każdego z pięciu utworów zarejestrowanych na płycie można mówić o wspaniałej interakcji muzycznej pomiędzy artystami, o szacunku do tego, co grają pozostali, a przede wszystkim o pięknym wyrafinowanym jazzie.
Theo Jorgensmann & Oleś Brothers
Hat Hut