"Afryka cierpi niewspółmiernie"

17 marca Benedykt XVI o 15.55 polskiego czasu wylądował Boeingiem 777 włoskich linii lotniczych Alitalia po sześciu godzinach podróży na lotnisku Nsimalen w Jaunde (Kamerun). Właśnie rozpoczęła się pierwsza pielgrzymka Benedykta XVI do Afryki, a 11 jego podróż zagraniczna. Wizyta, która obejmie Kamerun i Angolę potrwa do 23 marca.

Na lotnisku Papież wygłosił przemówienie powitalne, jedyny oficjalny punkt programu na dzień dzisiejszy. Mieszkańcom Kamerunu złożył życzenia z okazji zbliżającej się 50. rocznicy uzyskania niepodległości. Powiedział też o radości, jaką sprawia mu pierwsza wizyta w krajach afrykańskich.

Benedykt XVI przypomniał, że pierwszego kazania św. Piotra w dniu Pięćdziesiątnicy słuchali także "pielgrzymi pochodzący z Afryki". W pierwszych wiekach chrześcijaństwa świadectwo wielu świętych z tego kontynentu, m.in. Cypriana, Moniki, Augustyna i Atanazego, "ukazuje znaczące miejsce, jakie Afryka zajmuje w annałach historii Kościoła". Od tamtej pory, wyjaśniał Papież, "niezliczeni misjonarze i liczni męczennicy dają świadectwo o Chrystusie w całej Afryce", dzięki czemu tamtejszy Kościół liczy dziś ok. 150 mln członków.

"Jak więc następca Piotra miał nie przybyć do Afryki, aby świętować razem z wami wiarę w Chrystusa, która daje życie; wiarę, która wspiera i żywi tak wielu synów i córek tego wielkiego kontynentu?" - pytał zgromadzonych Benedykt XVI.

Papież przypomniał, że w 1995 r. Jan Paweł II ogłosił w Juande adhortację apostolską "Ecclesia in Africa", która stanowiła rezultat prac I Zgromadzenia Specjalnego Synodu Biskupów dla Afryki. Benedykt XVI przekaże natomiast roboczy dokument II Zgromadzenia Specjalnego synodu tamtejszych biskupów, które odbędzie się w październiku br. w Rzymie. Zgromadzenie ma stanowić w myśl Papieża wezwanie osób duchownych i świeckich do "niesienia nadziei sercom mieszkańców Afryki". Bo - mówił Benedyt XVI - wśród największego cierpienia "orędzie chrześcijańskie zawsze niesie nadzieję".

"Chrześcijanin nigdy nie może milczeć w obliczu cierpienia czy przemocy, biedy czy głodu, korupcji czy nadużywania władzy. Zbawcze przesłanie Ewangelii musi być głoszone głośno i wyraźnie, aby światło Chrystusa mogło świecić w ciemnościach ludzkiego życia" - powiedział Benedykt XVI.

A owe ciemności afrykańskich krajów opisał wyraziście: "Regionalne konflikty zostawiają tysiące bezdomnych i ogołoconych, sierot i wdów. Na kontynencie, który w minionych czasach widział tak wielu ludzi okrutnie wykorzenionych i sprzedanych zagranicą do pracy jako niewolnicy, dzisiejszy handel ludźmi, szczególnie bezbronnymi kobietami i dziećmi, stał się nową formą niewolnictwa".

Papież kontynuował swoją diagnozę patrząc na dzień dzisiejszy. W czasie globalnego kryzysu, światowych kryzysów żywnościowych, finansowych zawirowań i niepokojących zmian klimatycznych "Afryka cierpi niewspółmiernie": coraz więcej jej mieszkańców pada ofiarą głodu, nędzy i chorób.

Afrykańczykom Kościół daje nie "nowe formy ekonomicznej lub politycznej opresji, tylko chwalebną wolność dzieci Bożych". "Nie gorzką międzyetniczną i międzyreligijną rywalizację, lecz sprawiedliwość, pokój i radość Królestwa Bożego, tak trafnie opisane przez papieża Pawła VI jako cywilizacja miłości" - wyjaśniał Benedykt XVI.

Następnie wyraził uznanie dla władz Kamerunu za przyjęcie tysięcy uchodźców z krajów afrykańskich ogarniętych wojną, obronę praw dzieci nienarodzonych i zażegnanie na drodze dyplomatycznej sporu z Nigerią o półwysep Bakassi.

Kamerun, jak mówił Papież, jest i ziemią pokoju, i "Afryką w miniaturze". Mieszka w nim ponad 200 grup etnicznych, które żyją ze sobą w zgodzie - powiedział Papież.

TPo/Radio Watykańskie, KAI