Reklama

Ładowanie...

Adhortacja po polsku

Adhortacja po polsku

09.05.2016
Czyta się kilka minut
„TP” 17/2016
J

Jako małżonek żyjący w związku niesakramentalnym z 34-letnim stażem, z dużą niecierpliwością czekałem na adhortację posynodalną Ojca św. Franciszka „Amoris laetitia”. Szczególnie na jej ósmy rozdział mówiący o towarzyszeniu i rozeznaniu „sytuacji nieregularnych”.

Przyznam, że liczyłem na większą jednoznaczność w kwestii dopuszczenia małżonków niesakramentalnych do sakramentów. Jednocześnie rozumiem, że Franciszek nie mógł od razu zmienić przepisów prawa kanonicznego w tej materii. Po przeczytaniu dokumentu jestem przekonany, że papież zrobił znacznie więcej. Otworzył szeroko drzwi duszpasterzom, żeby wyszli na spotkanie z małżeństwami niesakramentalnymi. W słowach papieża widzę też „uznanie autonomii indywidualnego sumienia”, o którym pisał o. Ludwik Wiśniewski OP w swoim eseju „Blask wolności”.

Adhortacja „Amoris laetitia” usankcjonowała to, co robi w tej kwestii Kościół np. niemiecki czy angielski – przynajmniej od 25 lat. Sami, mieszkając za granicą na początku lat 90. ubiegłego wieku, doświadczyliśmy z moją żoną duszpasterskiej troski, rozmowy, rozeznania, towarzyszenia i w konsekwencji możliwości przystąpienia do komunii św.

Niestety, Kościół w Polsce – wielu biskupów, księży i wiernych – ma problem z Franciszkiem, a co dopiero z jego nauczaniem. Słysząc wypowiedzi np. abp. Hosera, obawiam się, że będziemy jeszcze długo w tyle za Kościołami zachodnimi.

Dominikańskie Duszpasterstwo Małżeństw Niesakramentalnych Szczecin

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]