19/09

Do taty palacza

Dzień dobry,

nazywam się Basia. Mam 14 lat, a mój tato bardzo lubi czytać "Tygodnik Powszechny". Lubi również palić. Pali chyba od zawsze, w tej chwili ma 47 lat, a zaczął już w 16. roku życia. Ja bardzo kocham tatę, ale brzydzę się jego nałogiem. Brzydzi mnie to, że paląc nie patrzy na otoczenie, czy komuś się to podoba, czy nie. Nienawidzę tego egoizmu palacza. Za każdym razem, kiedy widzę papierosa w jego palcach, zwracam mu uwagę. Na początku udaje, że mnie nie słucha, a później mówi: "daj mi spokój". Mój tato jest bardzo dobrym i mądrym człowiekiem, ale też się bardzo boi. Boi się, że rzucając palenie zaczną się odzywać choroby, na razie dzięki Bogu nic poważnego mu nie dolegało. Właściwie nie wiem, czy teraz w nim nic nie siedzi, o lekarzu nawet nie próbuję z nim rozmawiać, bo ma jedno, i to złe zdanie. Piszę do Was, bo wiem, że tato bardzo szanuje Wasze teksty. Prenumeruje gazetę i kiedy tylko ma wolną chwilę, czyta. To nawet czasem jest denerwujące, bo siedzi, pije z mamą kawę i czyta, udając, że słucha. Proszę, jeżeli kiedykolwiek znajdziecie miejsce, np. nie będzie o czym napisać, napiszcie o palaczach. O zagrożeniach, o ich lękach i jak można rzucić. Ja ostatnio zaczęłam się modlić o to, aby tato rzucił palenie, mam nadzieję, że dostanie sił z góry i zwycięży nałóg. Proszę o pozytywne rozpatrzenie mojej prośby.

Basia

od redakcji:

Szanowny ojcze Basi, redakcja przyłącza się do prośby Pańskiej córki. Jedynym nałogiem, jaki uznajemy za dozwolony, jest czytanie "Tygodnika".

Mowa nasza nieczysta

W 1978 roku ukazała się niewielka książeczka prof. Walerego Pisarka pt. "Słownik języka niby-polskiego, czyli błędy językowe w prasie". Na 176 stronach profesor Pisarek przedstawił wielki rejestr wynotowanych z ówczesnej prasy najprzeróżniejszych uchybień i wynaturzeń językowych. Wśród nich było sporo takich, które mogą się kojarzyć z filmami Stanisława Barei (dysponować pełną jasnością, profesja robienia zakupów, ścigać ochronę mienia, wykonać telefon, wykonać komu dziecko). We "Wstępie" autor pisał: "Umawiamy się [...], że wszystkie wyrazy, wyrażenia i zwroty rażące nasze poczucie językowe nie należą w gruncie rzeczy do języka polskiego. Są tylko podobne do polskich wyrazów, wyrażeń i zwrotów i dlatego możemy je nazwać niby-

-polskimi".

Od wydania "Słownika języka niby--polskiego" minęła epoka. Namnożyło się nam stacji telewizyjnych i radiowych, a każda w normalnych godzinach oprócz jarmarcznych widowisk i sieczki muzycznej chce pewnie w ramach misji nadawać "debaty". Debata polega na posadzeniu w studiu kilku politykierów, którzy przekrzykują się wzajemnie i już nawet zaklęć w rodzaju "Ja panu nie przerywałem!" nie powtarzają. Jednoczesne mówienie dwóch-trzech wybrańców narodu należy do reguły.

Co jakiś czas jakiś jeden z autorytatywnych dyskutantów zaczaruje towarzystwo nowym słowem i potem już w każdej kolejnej debacie mamy a to nieszczęsną "mapę drogową" (w 2008 roku Ministerstwo Finansów opublikowało nawet dokument pt. "Mapa drogowa przyjęcia euro przez Polskę. Materiał informacyjny"), a to "tabloid" (a przecież jest piękne słowo "brukowiec"), a to "nieposiadanie wiedzy". Dyskutant w każdym calu musi być dobry, on nigdy nie powie po prostu, że czegoś nie wie, on może tylko oświadczyć, że "nie posiada wiedzy w tym temacie".

Nadszedł już chyba czas na nowego Bareję i nowego Pisarka.

Stanisław Drewniak

Wrocław

Zaproszenie

Stowarzyszenie Uronef - Nasze Dzieci serdecznie zaprasza na tegoroczny zjazd, który odbędzie się w dniach 8-10 maja 2009 r. w Poroninie. Jednym z licznych punktów programu będzie sobotni Piknik Uronefu na terenie Gminnego Ośrodka Kultury w Poroninie 9 maja 2009 r.

Stowarzyszenie powstało z inicjatywy rodziców dzieci z wadami i chorobami urologicznymi i nefrologicznymi. Jesteśmy organizacją non profit. Naszą misją jest niesienie pomocy, wsparcia i informacji. Pragniemy również zwrócić uwagę społeczeństwa na problemy naszych dzieci, które ze względu na częstość występowania chorób układu moczowego dotykają bardzo szerokiego grona. Dzięki internetowemu forum http://uronef.pl/forum/ jesteśmy dostępni całą dobę. Wspomagają nas, udzielając się społecznie i charytatywnie, lekarze specjaliści. Mamy ok. 3000 zarejestrowanych użytkowników. O naszej działalności i osiągnięciach można przeczytać więcej na stronie

www.uronef.pl .

Raz w roku organizujemy ogólnopolskie zjazdy dla dzieci z problemami urologiczno-nefrologicznymi i ich rodziców, wszystkich forumowiczów skupionych wokół serwisu www.uronef.pl, osób stowarzyszonych, a także naszych przyjaciół oraz tych, którzy chcieliby nas poznać. W czasie tegorocznego zjazdu uczestnicy będą mieli możliwość wymiany doświadczeń i informacji, podzielenia się swoimi przeżyciami, lękami, a także radościami oraz będą mogli wziąć udział w warsztatach terapeutycznych.

Stowarzyszenie Uronef w ramach zjazdu organizuje Piknik, na który zaprasza wszystkich zainteresowanych mieszkańców i gości Poronina. Cele są szczytne: rozbudzanie potrzeby niesienia pomocy innym ludziom, budowanie właściwego nastawienia do dzieci chorych, wyrabianie uczuć szacunku, integrowanie dzieci zdrowych i chorych, wyrabianie tolerancji wobec osób chorych i ich rodzin, budowanie funduszu rehabilitacyjnego na rzecz dzieci z chorobami dróg moczowych.

Zapraszamy z całego serca!

Dorota Różycka,

Rzecznik Stowarzyszenia Uronef - Nasze Dzieci

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 19/2009