Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Jego adwersarz Juan Guaidó, przewodniczący parlamentu, który w styczniu ogłosił się tymczasowym prezydentem (większość parlamentarna uważa, iż Maduro sfałszował ostatnie wybory) i został zaakceptowany przez ok. 40 państw (także Polskę i wiele krajów UE), apeluje do świata o pomoc. Guaidó wzywa też armię, by przestała popierać Maduro i otwarła granice dla dostaw pomocy. Pierwszy transport humanitarny z USA został zablokowany na granicy z Kolumbią.
Maduro ma wsparcie Rosji, która zapowiada blokadę amerykańskiego projektu rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ z żądaniem wolnych wyborów prezydenckich. Zachód uważa, że takie wybory to jedyny sposób na pokojowe wyjście z pata – gdy obie strony są zbyt silne, by przegrać, ale też zbyt słabe, by doprowadzić do rozstrzygnięcia. Podczas konferencji prasowej, na której Maduro ogłosił, że uważa pomoc humanitarną za wstęp do obcej interwencji militarnej, nagle zgasło światło – wyłączenia prądu są powszechne. ©℗
Na podst. EPD, DPA, AFP