Usta: "Pierwszy pocałunek"

Na okładce do wycięcia z gazety żółty znak ostrzegawczy, z którego wyszły dwie czarne sylwetki kobiety i mężczyzny. Uwaga, uwaga, pękła bańka mydlana - beznamiętnie ogłasza zdarty głos na tle zrytmizowanego tła z podejrzanie słodkawą linią klarnetu.

03.04.2005

Czyta się kilka minut

 /
/

“Usta" to projekt, któremu przewodzi Jarosław Lipszyc (ur. 1975) - dziennikarz, wydawca, przede wszystkim poeta - filar neolingwizmu, autor tomików “bólion w kostce" i “poczytalnia". Dla jednych hermetyczny, dla innych mistrz językowego rzemiosła, u którego - jak pisała Joanna Mueller - “ten sam wers, przeczytany wielokrotnie w przeciągu paru sekund, za każdym razem znaczy coś innego". Misternie skonstruowane teksty Lipszyca grają ze społecznym uzusem słów, obnażają zniekształcenia i fałsze (“słowa mówią prawdę, ale zdania kłamią, gdzieś pomiędzy jest to, co tracimy"), a przy tym - jak komputerowy ciąg cyfr - pozostają otwarte, zachęcają do dopisania własnej kombinacji.

Połączenie tych tekstów z muzyką daje efekt zniewalający. To nie piosenka poetycka ani melodeklamacja z gitarowym podkładem. Muzyka mimo nieco minimalnego klimatu okazuje się bogata - urozmaicają ją dęciaki, kontrabas i zmienne syntezatorowe podkłady (klezmerskie, dyskotekowe). Nieprzewidywalna jest ekspresja Lipszyca - słowa są wykrzyczane, wyrecytowane, spazmatycznie wyśmiane. Lub po prostu zaśpiewane - jak w “Nerwach", nastrojowej balladzie (sic!) o chwilach zatrzymania w potoku “autostrady obcych słów". Całość układa się w drapieżną opowieść o człowieku zanurzonym w wielkomiejskich mechanizmach, ludzkiej współegzystencji, języku. Gdzieś w tle majaczy - tu już zgaduję - tęsknota za szczerością, sensem, może nawet prawdą...

PS. “Pierwszy pocałunek" jest jeszcze do zdobycia w księgarniach lub ciut bliżej (i całkowicie za darmo) - prosto z internetu.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 14/2005