Ładowanie...
Uderz, nie dotykając

ANNA GOLUS: Kiedy pojawiły się bóle?
LAURA PRIESTESS: Nie pamiętam, by kiedykolwiek ich nie było. Moja matka twierdzi, że gdy byłam mała, podchodziłam do obcych ludzi w parku, uśmiechałam się, przedstawiałam, więc kiedyś pewnie nie czułam żadnego strachu. Bo powodem bólu był strach, to taki rodzaj fobii społecznej. Byłam jak zaszczute zwierzątko, które ze strachu zastyga, tężeje, zamiera. Miałam takie stężenie i napięcie mięśni, że powodowało ból, od kiedy pamiętam. Wiedziałam, że inni tak nie mają, ale nie potrafiłam powiedzieć o tym mamie.
Dlaczego?
Bo czułam się gorsza. Poza tym wiedziałam, że ona tego nie zrozumie. I miałam rację. Rozmawiałam z nią o tym dopiero, gdy byłam już prawie dorosła, i powiedziała, że ja tak po prostu mam. Że każdy ma jakieś cierpienie, a moje widocznie jest właśnie takie.
Przeszło, gdy zaczęłaś...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]