Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Motu proprio Benedykta XVI z lipca ubiegłego roku pozwala na sprawowanie liturgii w rycie trydenckim, bez zwracania się do kogokolwiek o pozwolenie. Zdaje się, że samo przywrócenie rytu trydenckiego nie wywoływałoby aż tak wielkiego zainteresowania, gdyby nie liturgia wielkopiątkowa, a w niej modlitwa za Żydów. Ponieważ wkrótce - karnawał tego roku jest bardzo krótki - wejdziemy w okres liturgiczny Wielkiego Postu, pojawiły się w prasie informacje, że Benedykt XVI, wsłuchując się w protesty Żydów, postanowił we Mszy św. sprawowanej w Wielki Piątek zmienić tekst modlitwy za Żydów.
Nie wiem, z jakich źródeł te sensacje wypływają, ale z całą pewnością nie są wolne od błędów. Albowiem w Wielki Piątek - to jedyny taki dzień w roku liturgicznym - Msza św. w ogóle nie jest sprawowana. Zapewne chodzi więc o liturgię Wielkiego Piątku, a w niej o Modlitwę Wiernych, w której cały Kościół modli się za Żydów. Tyle tylko że zmiana tej modlitwy nastąpiła już w ramach posoborowej reformy liturgii. Pozwolenie na sprawowanie liturgii w rycie trydenckim w żadnym wypadku nie unieważnia uchwał ostatniego Soboru ani owej reformy.
Wydaje się zatem, że zmiany w modlitwie za Żydów, które będą obowiązywały również w rycie trydenckim, nie zostały poczynione pod wpływem żydowskich protestów. Jest to po prostu kontynuacja posoborowej reformy liturgii, która obowiązuje również w rycie trydenckim.