Przy otwartym oknie

Słuchając przez lata Radia Wolna Europa, nie miałem pojęcia, kim jest Michał Lasota (czyli Tadeusz Chciuk-Celt, jak brzmiało jego prawdziwe nazwisko), jeden z redaktorów tej stacji, przywołany we wspomnieniu Włodzimierza Odojewskiego "Emisariusz" . Dziękując za tekst, opiszę ciekawostkę o słyszalności RWE.

Teść mój, Bernard Hernes, powrócił w lipcu 1947 r. z Wielkiej Brytanii niewidomy. Nie mógł czytać i godzinami słuchał radia. Z rozgłośni zachodnich, głównie sekcji polskiej BBC, Głosu Ameryki, czasem Paryża. Od lat 50. najczęściej słuchaną rozgłośnią stała się jednak Wolna Europa. Ponieważ w drugiej połowie lat 60. teść zaczął tracić słuch, nastawiał radio "Pionier" lub "Mazur" coraz głośniej. Odbiornik miał tę wspaniałą zaletę, że, w odróżnieniu od znacznie nowocześniejszych modeli, nie dawał się zagłuszyć. Mieszkaliśmy we Wrocławiu w dzielnicy Oporów, a dom teściów znajdował się nieopodal kąpieliska. Latem masa ludzi podążała nad wodę, przechodząc obok domu, przez którego otwarte okno niósł się "głos wolnej Polski". Teściowa początkowo była przerażona, ale w miarę upływu lat przyzwyczaiła się. Zaś wiele osób idących na basen zatrzymywało się, by posłuchać bez zakłóceń "wrogich audycji". Ten stan rzeczy trwał latami i nigdy teść nie miał z tego powodu najmniejszych kłopotów, a przecież to pewne, że kilku lub więcej "usłużnych" donosiło "na takiego, co wrogiej propagandy słucha". Być może we Wrocławiu istniał nieco większy margines tolerancji niż w innych miastach Polski?

ANDRZEJ MACIĄŻEK (Düsseldorf, Niemcy)

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 21/2006