Reklama

Ładowanie...

... nieakceptowani

09.03.2003
Czyta się kilka minut
T

Tekst Jacka Podsiadły przypomniał mi wakacje, które spędziłam w 1963 r., wędrując z przyjaciółmi wzdłuż wybrzeża bałtyckiego od Władysławowa do Świnoujścia. Chcieliśmy poznać tzw. ziemie odzyskane. Nie zdawaliśmy sobie sprawy, jak ogromne tereny zajmowały wojska radzieckie. Uwagę zwracało silne obstawienie dawnej granicy polsko-niemieckiej oraz terenów koło Koszalina. Jeśli maszeruje się z plecakami, każda przeszkoda jest problemem, a nam zdarzyło się spotkać zakaz przejścia brzegiem morskim z objazdem ponad 30-kilometrową szosą. Żartem zapytałam stojącego przy wejściu do obozu żołnierza radzieckiego, czy nie moglibyśmy dostać jakiejś „bumazki’ na przejście. Ku naszemu zaskoczeniu, jego wysoki rangą zwierzchnik pozwolił nam. Szliśmy środkiem obozowiska chyba z półtorej godziny, nie zatrzymując się. Mijaliśmy szkołę, świetlice, place zabaw dla dzieci, domy, otoczone drutem zejście nad...

1837

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]