Nie zrozumiałam nic

„TP” 10 / 2015

16.03.2015

Czyta się kilka minut

Z ogromnym przejęciem przeczytałam reportaż „Listy do księdza Oko” – tekst o ludzkich rozterkach i cierpieniu. Ale nie o tym chcę pisać. Zaintrygował mnie sam list ks. Dariusza Oko. Uważam się za osobę, dla której słowo pisane jest z grubsza zrozumiałe. Ten tekst przeczytałam trzykrotnie i nie zrozumiałam nic. Oczywiście oprócz chęci zmieszania z błotem „Tygodnika”, powołując się przy tym na (oczywiście anonimowe) liczne osoby „świeckie i duchowne”.

To jest jakiś bełkot. Dochodzę do wniosku, że ks. Oko jest wyjątkowo życzliwie traktowany przez liczne stacje telewizyjne. Nadają one wyrwane z szerszej wypowiedzi zdania – te zrozumiałe. Księdza Oko nie trzeba więc stawiać przed sądem za zniesławienie. Wystarczy publikować jego wypowiedzi w całości.

PS. Bardzo dziękuję Markowi Bieńczykowi za artykuł o red. Bohdanie Tomaszewskim.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 12/2015