Moralność a etyka

Autor (któż mógł wtedy przypuszczać, że to przyszły papież!) sposób może nieco zawiły wyjaśnia rzecz pozornie prostą, lecz fundamentalną dla rozumienia czym jest, czym może być dyscyplina wiedzy zwana etyką. Tylko pozornie chodzi wyłącznie o precyzyjną terminologię. To jest głos uniwersyteckiego wykładowcy etyki w debacie o kryteriach dobra i zła w ludzkim postępowaniu.Ks. Adam Boniecki.

03.12.2007

Czyta się kilka minut

 /
/

1. W każdym czasie pewne szczegółowe zagadnienia etyczne stają się aktualne - to współcześnie zagadnieniem stała się sama etyka, o niej samej wiele się wciąż pisze i mówi. Ażeby w to wszystko co się w ogóle na ten temat pisze i mówi, wprowadzić pewien porządek, należy koniecznie wyróżnić trzy pojęcia, które bardzo często bywają używane zamiennie.

Naprzód więc mówi się o moralności. Przyjmijmy, że pojęcie to oznacza mniej więcej tyle co - życie moralne, a życie moralne to życie po prostu ludzkie zarówno indywidualne jak społeczne ujęte w świetle norm. Życie moralne staje się przedmiotem nauk i badania naukowego. naukowego ile badanie owo podchodzi do faktów życia moralnego w sposób tylko opisowy przy zastosowaniu metody doświadczalno-indukcyjnej, wówczas mamy do czynienia z tzw. nauką o moralności. Nauka ta zajmuje się istniejącymi normami moralnymi, a zatem ustala, co w danym środowisku czy też w danej epoce historycznej uchodzi lub uchodziło za dobre lub złe. Nauka o moralności nie określa co jest dobre a co złe. Tym zajmuje się etyka, która do życia moralnego podchodzi w sposób nie opisowy ale normatywny. Określa więc normy czyli wydaje sądy o tym, co jest dobre a co złe i sądy te uzasadnia, tzn. wykazuje, dlaczego tak jest. W ten sposób jasno się rysuje różnica pomiędzy opisową nauką o moralności a etyką - nauką normatywną. Tym niemniej potocznie mówi się nieraz "nauka o moralności" mając na myśli "etykę", podobnie jak się mówi "etyka" mając na myśli "moralność". Zwłaszcza te dwa ostatnie pojęcia bywają wymiennie używanie w różnych wypowiedziach. Tak więc mówi się i pisze nieraz np. o "etyce chrześcijańskiej" mając na myśli tylko faktyczną moralność niektórych chrześcijan i to nb. zupełnie bez zbadania, czy i o ile ta faktyczna moralność wypływa z zasad etyki chrześcijańskiej, cizy nie zachodzi może wbrew tym zasadom. Tego rodzaju wypowiedzi są przejawem pomieszania pojęć i przyczyniają się jeszcze do ich większego pomieszania.

2. Fakty moralne mówią o ludziach, o społeczeństwie, a nie mówią bezpośrednio o zasadach czyli o samej etyce. Tym niemniej uzasadnione jest pytanie: czy i w jakim stopniu etyka (w znaczeniu powyżej określonym) przyczynia się do kształtowania moralności.

Moralność sama jest życiem i dziedziną życia, wiąże się z działaniem człowieka. Twórcą moralności jest więc człowiek przez swoje działanie. Tworzy ją on i współtworzy m.in. przez to, że wpływa na czyny innych ludzi. Praktyka idzie tutaj przed teorią. Znamienne są w tej dziedzinie te słowa o Jezusie Chrystusie: "zaczął czynić i nauczać" - znamienne jest wysunięcie czynu przed nauką. Otóż etyka jest nauką, jest zbiorem twierdzeń, sądów, które jakkolwiek niewątpliwie są nastawione na to, aby kierować czynami, tym niemniej znajdują się do tych czynów w takim stosunku jak swoista teoria do samej praktyki. Przede wszystkim bowiem poszczególne czyny ludzkie mają zawsze charakter konkretny ściśle indywidualny, a zasady formułowane i uzasadnione w etyce mają charakter ogólny i abstrakcyjny. Powstaje problem powiązania tych ogólnych zasad z konkretnymi czynami, jeżeli zasady mają je kształtować, albo też jeśli ze stanowiska tych ogólnych zasad mamy o poszczególnych czynach ludzkich wydawać osąd.

Owym doprowadzeniem ogólnych zasad do konkretnych czynów zajmuje się po części tzw. kazuistyka (nazwa pochodzi od casus = wypadek, wiedza ta bowiem ma za przedmiot poszczególne fakty czyli "wypadki" moralne). Należy się liczyć z tym, że w każdym takim fakcie czyli wypadku wchodzi w grę szereg szczegółowych okoliczności zarówno zewnętrznych jak i wewnętrznych wypływających zarówno z sytuacji, w której działający człowiek zewnętrznie i wewnętrznie się znalazł, jak nawet z charakterystycznych cech jego indywidualnego temperamentu czy usposobienia. W tych więc warunkach zewnętrznych i wewnętrznych każdy człowiek musi sam osobiście zdobyć się na aktualne uzasadnienie dobra względnie zła moralnego swych działań. Jest to funkcją jego sumienia. Swoją drogą zaś w tej dziedzinie może mieć sporo do powiedzenia instytucja tzw. kierownictwa duchowego lub wewnętrznego, kierownictwo to bywa sprawowane przez ludzi względem ludzi - i to przez różnych ludzi: przez rodziców, znajomych, wychowawców, itp. - (nie tylko przez tych, którzy z powołania są kierownikami sumień). Czy kierownictwo takie jest uzasadnione, czy ktoś drugi może być powołanym sędzią w mojej sprawie? Praktyka dowodzi, że tak. Bywa bowiem nieraz w ten sposób, że komuś drugiemu łatwiej się zdobyć w tej sprawie na obiektywizm, podczas gdy mnie samemu mocne zaangażowanie efektywnie utrudnia obiektywne spojrzenie. Bywa jeszcze nawet i tak, że ktoś drugi czasem lepiej rozumie moją indywidualność, jej możliwości i zadania, niż ja sam to rozumiem.

I otóż w tym wszystkim etyka ze swoimi rzetelnie i możliwie wszechstronnie uzasadnionymi sądami o dobru i złu moralnym dostarcza pośredniego wprawdzie, niemniej mocnego oparcia człowiekowi. Dlatego też warto się włączyć w wywołaną dzisiaj dyskusję nad zagadnieniami etycznymi, a przede wszystkim nad zagadnieniami samej etyki.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 48/2007