Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
To nie tylko wielbiciele postaci znanych z okładek najlepszych płyt z muzyką barokową, to także słuchacze ciekawi nowych pozycji repertuarowych, śledzący konkretnych artystów (w tym roku np. Vivicę Genaux albo Marca Minkowskiego), miłośnicy skupienia (Ensemble Peregrina) albo różnego rodzaju fajerwerków (końcowe recitale arii). Wbrew pozorom – czyli kierowanym wobec festiwalu zarzutom o stylistyczną jednolitość – każdy znalazł coś dla siebie.
Jako kulminacja pamiętana będzie iście tea¬tralna Bachowska „Pasja wg św. Mateusza”, w wykonaniu Les Musiciens du Louvre-Grenoble pod dyr. Marca Minkowskiego. Dopracowanie najdrobniejszych szczegółów i ominięcie pułapek, jakie niegdyś mocno zaszkodziły „Pasji wg św. Jana”, dało skończoną, kompletną interpretację arcydzieła. Niezwykle dynamicznie realizowane basso continuo nadawało całości żywy puls, bardzo ekspresyjny Ewangelista (tenor Markus Brutscher) ciekawie prowadził swą wokalną narrację. Mnie jednak zabrakło w tej muzyce właściwych dla niej kantów: od braku twardych spółgłosek, tak istotnych dla prozodii, na której zbudowana jest cała melodia niemieckiego tekstu, przez wygładzone oboje i flety, łagodzące dramaturgię najbardziej wstrząsających fragmentów, po zgubienie na rzecz podstawowej melodii wszystkich harmonicznych czarów gęstniejącej faktury (jak w chorałach). Pasja – pełna blasku i energii – została jednocześnie oszlifowana do krągłości.
Największym wydarzeniem pozostanie więc dla mnie oratorium Alessandra Scarlattiego „La Giuditta”. Fantastycznie wykonane przez zespół La Venexiana pod dyr. Claudia Caviny, z udziałem m.in. Roberty Mameli, która pokazała jakość śpiewu niesłyszaną od dawna nie tylko na tej estradzie (prześcigając samą siebie, bo wystąpiła w Krakowie po raz kolejny), zaskoczyło też jakością samej muzyki. Cavina triumfował podwójnie – w imieniu własnym i kompozytora. Ewidentnie należę do tej publiczności, która dzięki świetnym wykonaniom zachwyca się odkryciami nieznanej muzyki.