Liturgia: kryzys i reforma

W Watykanie zaprezentowano instrumentum laboris, czyli dokument roboczy na XI Synod Biskupów poświęcony Eucharystii (2-23 października). Sprecyzowano w nim np., że grzechem jest głosowanie na polityków opowiadających się za aborcją.

Instrumentum omówili abp Nikola Eterović, sekretarz generalny Synodu, i podsekretarz ks. prałat Fortunato Frezza (7 lipca). Chorwacki arcybiskup kurialny przypomniał, że XI zgromadzenie zwyczajne Synodu, zatytułowane “Eucharystia źródłem i szczytem życia oraz misji Kościoła", zwołał jeszcze Jan Paweł II. Benedykt XVI wprowadził tylko kilka zmian, np. skrócił Synod z czterech do trzech tygodni, a przemówienia ojców synodalnych z ośmiu do sześciu minut. Instrumentum laboris jest wynikiem konsultacji wśród Episkopatów całego świata, które nadesłały odpowiedzi na tzw. lineamenta, czyli kwestionariusz z pytaniami, co zasługuje na największą uwagę Synodu. Na pierwszych jego stronach znajdziemy dane statystyczne dotyczące Kościoła powszechnego, m.in. ilu jest katolików (1,086 miliarda w 2003 r.), ilu kapłanów (405 450), a ile diecezji i innych jednostek administracji kościelnej (2 893).

Co do Eucharystii, dokument otwiera spostrzeżenie, że “udział wiernych w niedzielnych Mszach św. jest raczej wysoki w różnych Kościołach partykularnych w krajach afrykańskich i w niektórych azjatyckich, w przeciwieństwie do większości krajów europejskich i amerykańskich oraz niektórych krajów Oceanii, gdzie w niedzielnej Eucharystii uczestniczy mniej niż pięć procent wiernych". Jednym z powodów takiego stanu rzeczy są “wypaczone interpretacje i realizacje soborowej reformy liturgicznej, które doprowadziły do banalizacji liturgii i jej zubożenia pod względem duchowym". Punkt 27. szczegółowo wymienia “negatywne zjawiska związane ze sprawowaniem Eucharystii", np. “zatracenie poczucia sacrum w podejściu do tego wielkiego sakramentu na skutek osłabienia życia modlitewnego, kontemplacji i adoracji Tajemnicy eucharystycznej"; “zagrożenie prawdy dogmatu katolickiego o przemianie chleba i wina w Ciało i Krew Jezusa Chrystusa" czy brak równowagi w sprawowaniu liturgii: “można się spotkać zarówno z biernym rytualizmem, jak i z nadmierną kreatywnością, która prowadzi do skupiania się na osobie celebransa i nierzadko charakteryzuje się gadatliwością, zbyt licznymi i zbyt długimi komentarzami, tak że nie pozwala się tajemnicy przemówić przez obrzędy i formuły liturgiczne".

W punkcie 34. zwrócono uwagę na “niestosowny ubiór wiernych uczestniczących w Mszy św.; podobieństwo pieśni śpiewanych w kościele do pieśni świeckich; ciche przyzwolenie na rezygnację z pewnych gestów liturgicznych, które uchodzą za zbyt tradycyjne, jak przyklęknięcie przed Najświętszym Sakramentem; niewłaściwe udzielanie Komunii na rękę, nie poprzedzone odpowiednią katechezą", a nawet “zgorszenie spowodowane jakością architektoniczną i artystyczną budynków i przedmiotów sakralnych". Autorzy instrumentum sugerują “przywrócenie posługi ostiariuszy, świeckich, którzy witaliby przychodzących do kościoła, pilnowaliby porządku podczas liturgii i czuwali, by obcy nie zakłócali Komunii". Dokument postuluje też “ochronę konsekrowanych Hostii przed profanacją, do której dochodzi podczas obrzędów satanistycznych i tzw. czarnych mszy".

Wiele miejsca poświęcono sprawie śpiewu liturgicznego: wierni powinni znać “najważniejsze pieśni chorału gregoriańskiego". Przy tym nie wolno zapominać, że “muzyka instrumentalna czy śpiew, które nie mają charakteru modlitewnego bądź nie są stosowne czy piękne, nie nadają się tym samym do celów sakralnych i religijnych". Dokument nie pochwala też użyczania kościołów “na koncerty czy przedstawienia teatralne", bo “wspólnota oddaje świątynię Panu w wyłączne posiadanie i dlatego nie można jej używać do innych celów".

“Eucharystia i życie moralne są nierozdzielne" - pouczają biskupi. Tymczasem “wielu przystępuje do tego sakramentu, nie zastanawiając się wystarczająco nad swym życiem moralnym. Niektórzy przyjmują Komunię, choć nie zgadzają się z nauczaniem Kościoła i publicznie popierają zachowania niemoralne, jak aborcja". Dokument odwołuje się do sporów podczas kampanii prezydenckiej w USA, gdy John Kerry (katolik) zapowiadał, że nie zdelegalizuje usuwania ciąży: “są katolicy, którzy nie rozumieją, dlaczego grzechem jest udzielanie politycznego poparcia kandydatowi, który otwarcie opowiada się za aborcją" - czytamy w instrumentum laboris.

MZ, KAI

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 29/2005