Koniec kwerendy w biskupich teczkach

Kilkunastu spośród 132 żyjących biskupów zostało zarejestrowanych przez komunistyczną bezpiekę jako tajni współpracownicy bądź kontakty operacyjne, względnie informacyjne. Jeden figuruje w aktach jako agent wywiadu PRL.

02.07.2007

Czyta się kilka minut

To wynik kwerendy w archiwach IPN, którą 20 czerwca zakończyła Kościelna Komisja Historyczna. Gremium powołali biskupi jeszcze w październiku ubiegłego roku, ale analiza teczek członków Episkopatu rozpoczęła się dopiero w styczniu, po odwołanym ingresie abp. Stanisława Wielgusa.

Dziś już wiadomo, że obok tajnych współpracowników oraz kontaktów operacyjnych i informacyjnych niektórzy hierarchowie trafili do esbeckich akt jako kandydaci na tajnych współpracowników. To znaczy, że bezpieka "chciała pozyskać daną osobę do współpracy, zbierając wszelkie informacje na jej temat" - czytamy w komunikacie podpisanym przez rzecznika Komisji, a zarazem Episkopatu, ks. Józefa Klocha. Zdaniem Komisji, kandydatów na TW nie wolno utożsamiać z jakąkolwiek formą współpracy z organami bezpieczeństwa PRL, "była to bowiem forma represji". Kościelni historycy zastrzegli również, ze względu na zniszczenia dokonane przez esbeków w 1989 r. i na początku 1990 r., że ocalałe materiały są "niekompletne i chaotyczne". To zaś nie pozwala "rzetelnie określić zakresu, intensywności i szkodliwości ewentualnej i rzeczywistej świadomej współpracy tych osób z organami bezpieczeństwa PRL. Dodatkową trudność powoduje to, że od duchownych w zasadzie nie wymagano pisemnej zgody na współpracę oraz nie żądano od nich podpisów". I jeszcze jedno: "Zapisy świadczące o krótkim okresie kontaktów przemawiają na korzyść osoby rejestrowanej i mogą być interpretowane jako rejestracja przedwczesna (fikcyjna)". Jeżeli IPN odszuka następne teczki, Komisja przygotuje aneks.

Na początku spotkania z dziennikarzami abp Sławoj Leszek Głódź zapowiedział, że nie ujawni żadnych nazwisk. Poinformował tylko, że żaden z biskupów, zarejestrowanych jako tajni współpracownicy, kontakty operacyjne, informacyjne lub agenci, nie podpisał deklaracji o współpracy. Jeżeli chodzi o abp. Stanisława Wielgusa, którego podpis pod zobowiązaniem opublikowały media, abp Głódź odmówił komentarza. Podkreślił, że dziennikarze znają już sprawę, a Kościelna Komisja nikogo nie osądza. Arcybiskup odmówił również odpowiedzi, czy w archiwach znajdują się donosy spisane ręką obecnych biskupów. Teraz Konferencja Episkopatu przekaże materiały nuncjaturze, która z kolei skontaktuje się ze Stolicą Apostolską.

Komisja przygotuje jeszcze całościowe sprawozdanie: - Jest nas pięciu, do końca wakacji każdy opracuje jeden temat - wyjaśnił w rozmowie z "Tygodnikiem" ks. prof. Jacek Urban. - Pierwszy to analiza ideologii reżimu komunistycznego wobec wiary i Kościoła. Drugi dotyczy relacji państwo-Kościół w PRL. Trzeci poświęcimy wysiłkom SB zmierzającym do rozbicia Kościoła od wewnątrz, przede wszystkim dezinformacji i dezintegracji. Przedostatni stanowić będzie katalog pozytywnych postaw duchownych wobec inwigilacji i represji, a ostatni - przegląd postaw negatywnych. Opracowanie nie zawiera personaliów, ma wskazać jedynie generalne mechanizmy.

Jesienią Episkopat zadecyduje, czy sprawozdanie upubliczni. Na pewno z wszystkimi materiałami dostarczonymi przez Komisję zapozna się zespół, który w czerwcu biskupi powołali do moralnej i prawnej oceny akt IPN dotyczących duchownych. Mówiąc o hierarchach zarejestrowanych jako współpracownicy bezpieki, abp Głódź stwierdził: "To nie znaczy, że cokolwiek z tego wynika. Komisja etyczna nie będzie miała zbyt wiele do roboty".

---ramka 521836|strona|1---

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 27/2007