Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Nie spotkałem dotychczas publikacji, z której wymową bym się tak identyfikował, jak z tekstem „Dlaczego zostaję” Piotra Sikory. Wychowywałem się w rodzinie katolickiej i do niedawna uważałem za oczywiste, że jest to jedyna prawdziwa religia. Jednakże od kilkunastu lat za najważniejsze uważam, aby wierzyć w Boga i przestrzegać zasad tej religii, którą się uznaje za „wiodącą”. W kilku ostatnich latach dochodzę do wniosku, że wręcz wstydzę się przynależności do wspólnoty katolickiej. Do argumentów podanych przez red. Sikorę dodałbym jawne nieprzestrzeganie przez znaczącą część księży zasad („gosposie” i dzieci księżowskie, dążenie do przepychu) oraz to, co nazywam „szamanizmem”, a co najogólniej można nazwać przerostem formy nad treścią (pokropki, okadzanie, przepych szat i tronów dla celebransów, korzystanie z sióstr służebniczek itd.). Zachodzi jawna sprzeczność między nauczaniem Chrystusa a zachowaniem wielu księży.
Mimo tego nie zamierzam występować z Kościoła katolickiego. Uważam nauczanie Jezusa za istotny przekaz do wypełniania i naśladowania. Skoro wychowałem się w duchu tej religii, nabrałem pewnych nawyków co do formy modlitwy i sprawowania obrzędów, to nie będę zmieniał religii tylko z powodu zachowania części kleru. Wierzę w jednego Boga – a jest on taki sam dla wszystkich religii.