Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
---ramka 313173|prawo|1---Jedna z odpowiedzi została wyrażona właśnie w postaci narastających z czasem przepisów prawa żydowskiego: trzeba się od tego zła oddzielić, odseparować. Ta odpowiedź nawiązuje do prastarej symboliki zła: zło to brud, plama. A więc pobożny Żyd dokonywał rytualnych obmyć i w ten sposób oczyszczał się po wszelkim możliwym kontakcie ze złem, czyli nieczystością. Symbolika zła jako brudu i plamy, głęboko zakorzeniona w ludzkim doświadczeniu, jest dla nas bliska i oczywista. Dlatego tak łatwo przyjmujemy logikę myślenia podobną do tej, która tak rozmnożyła faryzejskie prawa. Przed złem chronimy się jak przed brudem: oddzielany się od tego, co nieczyste, od złych ludzi, od złego świata. W ten sposób zło pozostawiamy na zewnątrz, a my czujemy się bezpieczni, czyści.
W gwałtownej polemice z faryzeuszami Jezus dogłębnie zakwestionował takie podejście. Przekonanie, że zło przychodzi tylko z zewnątrz, a więc można ustrzec się przed nim zamykając się w kręgu “czystych", Jezus uznał za zupełnie bezowocne, a nawet szkodliwe. Wynika ono z założenia, że nasze serce jest samo z siebie zupełnie czyste, a to nie jest prawda. Otóż najważniejszym źródłem nieczystości i zła jest nie świat, ale nasze serce. Oczywiście nie można tej wypowiedzi Jezusa traktować w oderwaniu od reszty słów biblijnych: serce jest przede wszystkim siedliskiem dobra i miłości, ale jest w nim także, zgodnie ze słowami Jezusa, jakieś źródło brudu. Idąc dalej tym tropem: jeżeli więc zamkniemy się w sobie, a nie zadbamy o nieustanne oczyszczanie naszego serca, skutek łatwo przewidzieć i całkiem plastycznie sobie wyobrazić pełne brudów naczynie.
Słowa Jezusa są dla nas ważne, gdyż najłatwiej jest budować mury, wierząc, że w ten sposób odgradzamy się od tego, co złe i groźne. Czasem wręcz wydaje się, że to jest najlepsza droga, inna może być zbyt niebezpieczna. W obliczu takich lęków, wcale nierzadkich i niemałych, słowa te niosą bardzo ważne przesłanie: nie lękajcie się, nie odgradzajcie się, nie w ten sposób buduje się świat i serce człowieka. Człowiek umacnia się i rośnie, umacniając swoje wnętrze, a nie odgradzając od domniemanego i nawet realnego zła świata.