Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Tak wyglądały wieczory poetyckie cyklu “barbarzyńcy i nie" - jeden z pomysłów Artura Burszty, szefa Biura Literackiego Port Legnica, organizującego od 1996 r. w Legnicy festiwal poezji współczesnej. Miasto wybrano przypadkowo. Jednak po kilku latach Legnica przestała być kojarzona z bitwą z Tatarami czy byłymi koszarami wojsk radzieckich. Stała się miejscem, gdzie wydawano tomiki współczesnych poetów (nie tylko młodych i nie wyłącznie już uznanych); gdzie poszukiwano talentów i umożliwiano im debiut (najbardziej znany to Anna Podczaszy, której tomik “danc" otrzymał w 2001 r. nominację do Nagrody Nike); gdzie stworzono Warsztaty Literackie dla tych, co “chcieliby pisać, ale nie wiedzą jak"; gdzie każdego roku przyjeżdżało kilkaset młodych ludzi, aby posłuchać poezji nie tylko polskiej, ale też niemieckiej, walijskiej, szkockiej, irlandzkiej.
14 października 2003 r. literacki Port przeniósł się do Wrocławia. Szef Biura podpisał w obecności prezydenta miasta pięcioletnią umowę. Partnerem finansowym w organizowaniu festiwali poetyckich, wieczorów autorskich i wydawnictw ma być Miejska Biblioteka Publiczna. Powstanie “Portowy punkt informacyjny" z wydawnictwami, gdzie “początkujący autorzy otrzymają wsparcie i pomoc".
“Jest niedziela Fort się broni" - pisał w 1998 r. o festiwalu poetyckim Fort Legnica, jak przez kilka lat nazywano spotkania, Bohdan Zadura. Po podpisaniu umowy z władzami Wrocławia “bitwa o Legnicę" jest nieodwołalnie zakończona. Niezależnie jednak od miejsca spotkań, pozostaje mieć nadzieję, że będą one kontynuacją najważniejszego pomysłu - docierania ze współczesną poezją do miejsc dalekich od “stolic kulturalnych kraju" i wydawania tomików za niekoniecznie wielkie pieniądze.
AM