Biskup Krätzl o eucharystii i celibacie

Eucharystia jako źródło życia kościelnego jest zagrożona – ostrzega Helmut Krätzl, emerytowany biskup pomocniczy Wiednia, i wzywa kolegów-biskupów, by idąc za apelem papieża „przedstawiali odważne propozycje”, które ożywią świadomość eucharystii.

23.06.2014

Czyta się kilka minut

Wśród nich: otwarcie w kwestiach celibatu i interkomunii. 83-letni Krätzl, który obchodzi właśnie 60-lecie święceń kapłańskich, jest w Austrii powszechnie poważany. Swoje poglądy przedstawił w wywiadach, które ukazały się w prasie katolickiej w związku z jego jubileuszem. Biskup obawia się coraz częstszej sytuacji, gdy z braku księży w wielu parafiach msze odprawiane są tylko czasami, a wiernych prosi się, by w niedziele udawali się do sąsiednich parafii. Krätzl uważa, że w takich wspólnotach może „obumierać świadomość eucharystii”. Tymczasem Kościół godzi się na taką sytuację, bo nie chce zmienić uwarunkowań sakramentu kapłaństwa. „To nieodpowiedzialne” – mówi biskup, który uważa, że w imię centralnego sakramentu, jakim jest eucharystia, „musimy otwierać nowe drzwi – także drzwi celibatu!”.

Krätzl apeluje też o więcej „ekumenicznej gościnności” w kwestii interkomunii; tutaj otwarcie może bardziej zbliżyć katolików i ewangelików. Jest zaś „sceptyczny”, gdy idzie o możliwość zmian w duszpasterstwie rozwiedzionych, którzy zawarli nowy związek cywilny. Choć on sam, „nie kwestionując zasady nierozerwalności małżeństwa”, opowiada się od ponad 30 lat za „dobrymi rozwiązaniami duszpasterskimi w przypadku konkretnych ludzi”, to wątpi, czy synody biskupów w 2014 i 2015 r. coś zmienią. Koncepcja, by pod pewnymi warunkami dopuszczać takie osoby do komunii, ma „wielu przeciwników”, skupionych wokół kard. Müllera, prefekta Kongregacji Nauki Wiary.

Krätzl przyjął święcenia w wieku 22 lat (znacznie wcześniej, niż pozwalały przepisy; otrzymał dyspensę z Watykanu). Był współpracownikiem kard. Franza Königa, legendarnego arcybiskupa Wiednia, uczestniczył jako stenograf w Soborze Watykańskim II. Jako biskup zajmował się duszpasterstwem, edukacją i ekumenią.

W 1996 r. w rozmowie z „TP” bp Krätzl tak odparł na pytanie, jak głosić Boga współczesnemu człowiekowi: „To najtrudniejsza kwestia. Socjologowie uważają, że religijne potrzeby człowieka nie maleją, lecz rosną. Społeczeństwo nie staje się bardziej zsekularyzowane, niż jest. Z punktu widzenia potrzeb jest nawet jeszcze bardziej religijne. Tyle że nie chce już, aby tę potrzebę zaspokajały wielkie Kościoły – katolicki, ewangelicki, prawosławny. Zamiast tego ludzie wolą czerpać z »supermarketu« pełnego »ofert« religijnych: od dalekowschodniej medytacji, przez ezoterykę, parapsychologię itd. (...) Obawiam się, że ta nowa »religia« nie potrzebuje właściwie Boga i woli radzić sobie bez osobistego z Nim spotkania. To wielki problem: jak mamy pomóc tym ludziom, bo przecież taka »religia« nie da im trwałego szczęścia”.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 26/2014