Ani słowa o ojcach

Jestem osobą z ponad 30-letnim stażem małżeńskim. Stosując NPR, doczekaliśmy się trójki dzieci, dwoje planowanych. Dzięki Bogu, zdrowie i sytuacja materialna sprawiły, że nasze ukochane najmłodsze dziecko nie zubożyło, lecz wzbogaciło rodzinę. Usiłowania wyjaśnienia zakazu stosowania nie-aborcyjnych środków antykoncepcyjnych brakiem miłości albo szacunku są chybione. Takie jest aktualne nauczanie Kościoła, a obowiązkiem katolika jest się do niego zastosować. Nauczanie jednak może się zmienić, jak stało się to odnośnie “kalendarza małżeńskiego". Metody NPR nie są ani łatwe, ani przyjemne, ani zbyt skuteczne. Ale też nigdzie nie powiedziano, że życie zgodne z nauką Ewangelii i Kościoła takie będzie.

W naszych kościołach zaniedbano natomiast głoszenia nauk o odpowiedzialności mężczyzn, wynikającej zarówno z poczęcia, jak obowiązku wychowania dziecka. Dlaczego kaznodzieje mówią o zbrodniczych matkach, polityce, akcjach Jurka Owsiaka, a o ojcach ani słowa? Czy mężczyzna, który nie łoży na utrzymanie dzieci, miewa kłopoty z rozgrzeszeniem? A ten, który nie wytrzymał w rodzinie z kalekim dzieckiem, pozostawiając matce problemy opiekuńcze i finansowe?

(nazwisko i adres do wiadomości redakcji)

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Wybrane teksty dostępne przed wydaniem w kiosku
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Wybrane teksty dostępne przed wydaniem w kiosku
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
79,90 zł

Artykuł pochodzi z numeru TP 33/2003