Ostrożność i prawda

Komisja teologiczno-duszpasterska "Pamięć i Troska przekazała kard. Stanisławowi Dziwiszowi memoriał zawierający zasady moralne dotyczące grzechu, nawrócenia i pokuty w odniesieniu do kontaktów i współpracy księży ze służbami bezpieczeństwa PRL.

14.06.2006

Czyta się kilka minut

Przewodniczący komisji bp Jan Szkodoń wyjaśnił dziennikarzom, że "chodzi przede wszystkim o zasady teologiczne dotyczące grzechu zdrady Boga i Kościoła, zdrady swojego powołania, zgorszenia. Potem jest kwestia wewnętrznego nawrócenia, drogi pokuty i wynagrodzenia Panu Bogu i Kościołowi za wyrządzone krzywdy". Ponieważ ze służbami specjalnymi PRL kontaktowało się przynajmniej 95 proc. księży, potrzebne jest także rozróżnienie stopni odpowiedzialności. Biskup tłumaczył, że inna jest odpowiedzialność "tego, kto system zła tworzył, kto go podtrzymywał, kto przyczyniał się do jego rozwoju, kto z tego czerpał korzyści", a inna - jeżeli ktoś czuł, że jest bezradny, był zastraszony i szedł na niedozwolony kompromis.

W dokumencie omówiono problem zadośćuczynienia ludziom, którzy cierpieli z powodu współpracy księży z SB. "Tu też musi być pewna proporcja. Jeżeli zło było duże, to jest także obowiązek publicznego przeproszenia" - mówił bp Szkodoń. Jego zdaniem, w przypadku, kiedy nie została wyrządzona wielka krzywda, wystarczy, jeżeli dany ksiądz przyzna się biskupowi i "podejmie jakąś pokutę".

Memoriał komisji "ma posłużyć pokazaniu prawdziwego oblicza Kościoła, który był zawsze wierny społeczeństwu, narodowi i Panu Bogu" - powiedział kard. Dziwisz po zapoznaniu się z dokumentem. Metropolita podkreślił, że sprawę wyjaśniania współpracy części duchownych ze służbami PRL chce traktować bardzo poważnie. "Chcemy pokazać społeczeństwu całą prawdę o sytuacji, która była według kryteriów tamtejszego czasu, ale nie chcemy przy tym nikogo skrzywdzić - mówił kardynał. - Nie chcemy ukrywać prawdy, choć czasem jesteśmy tak postrzegani. Nie! Prawda nas wyzwoli i do tego dążymy. Ale żeby prawdę pokazać, potrzeba czasu, dystansu i znalezienia właściwych kryteriów, żeby przy tej okazji nikogo nie skrzywdzić i nie zniszczyć".

Metropolita ujawnił, że dokument zawiera także wezwanie skierowane do tych, którzy czują się winni, żeby publicznie wyznali swoje winy: "jeśli są grzechy publiczne, to ci, którzy je popełnili, są wezwani do publicznego wyjaśnienia sytuacji". Podkreślił również, że o ile sam będzie wiedział o winie jakiegoś księdza, "zostanie on przywołany do odpowiedzialności i będą wyciągnięte konsekwencje".

Kard. Dziwisz mówił dziennikarzom o swoim żalu, że sprawa lustracji duchownych pojawiła się właśnie teraz: "Mamy wrażenie, że komuś celowo zależało na tym, żeby w wielkiej atmosferze radości z pielgrzymki Ojca Świętego, a także radości z procesu wyniesienia do chwały ołtarzy Jana Pawła II, żeby to zamącić". Wyjaśnił przy tym, że nie ma na myśli postępowania ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, ale "tych, którzy nie mają do nas zaufania, że jesteśmy ludźmi, którzy chcą żyć w prawdzie".

W najbliższych tygodniach memoriał zostanie przedstawiony na posiedzeniu Konferencji Episkopatu Polski.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 25/2006