Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
KAMILA KIELAR: - Przemówienie Benedykta XVI do duchowieństwa, wygłoszone w warszawskiej katedrze, wielu zaskoczyło aktualnością i znajomością polskich problemów. A przemówienie na Jasnej Górze?
O. MATEUSZ PINDELSKI SP: - Było aktualne, natomiast może niekoniecznie zaskakujące. Papież mówił o rzeczach ważnych, ale nie aż tak gorących, jak to miało miejsce na spotkaniu z duchowieństwem. Poruszał problem specyfiki życia zakonnego; mówił o podstawowym znaczeniu życia wewnętrznego dla duchownego czy zakonnika, wreszcie przypominał o osobistej świętości.
- Zabrakło jakichś ważnych słów; słów, które powinny paść, oczekiwanych przez zakonników?
- Cieszyłbym się, gdyby Papież dostrzegł także ludzi świeckich, którzy na różne sposoby uczestniczą w charyzmatach zakonnych. Tradycyjnie były to trzecie zakony i bractwa, ale dziś istnieją też inne wspólnoty, które pomagają uczestniczyć świeckim w charyzmacie danego zakonu czy zgromadzenia.
- Co Ojciec najlepiej zapamiętał, co było najbardziej poruszające?
- Nacisk na mistykę - w sformułowaniach i obrazach, którymi Papież się posłużył. Na przykład gdy mówił o "niewidocznym strumieniu życia Bożego" albo o przylgnięciu do Serca Jezusowego. Ten bardzo osobisty stosunek Benedykta XVI do wiary widać było także, kiedy zwracał on uwagę na postawę zachwytu Maryi. Cieszę się również z papieskiej zachęty do pierwotnego entuzjazmu. Myślę, że w całym przemówieniu Benedykt starał się oderwać nas od codziennych problemów, a skupić na tym, co najistotniejsze i co równocześnie jest źródłem siły do pokonywania problemów.
- Czy przesłanie do zakonników może coś zmienić, bo np. uderzyło ono w jakiś czuły punkt, w jakieś problemy życia zakonnego?
- Na pewno. Wydaje mi się, że uderzyło w istniejące od zawsze w życiu zakonnym napięcie między zaangażowaniem w apostolat a odseparowaniem się od tzw. "świata" i skupieniem się na budowaniu jedności z Bogiem. Myślę, że Papież bardzo mocno zarysowuje napięcie między tymi dwoma aspektami naszego życia. Dla mnie to zaskakujące: bardziej spodziewałem się zachęty do jednoczenia w ramach charyzmatu zakonnego działania i postawy kontemplacji.
- Benedykt XVI mówi, że "Bóg skrywa się w tajemnicy: usiłowanie zrozumienia Go oznaczałoby próbę zamknięcia Go w naszych pojęciach i w naszej wiedzy, a to ostatecznie prowadziłoby do utracenia Go". Dlaczego nie powinniśmy próbować zrozumieć Boga?
- Papież mówi, że próba uporządkowania pojęciowego obrazu Boga nie jest właściwą drogą do Jego poznania. Mamy poznawać Boga, ale nie powinniśmy Go zamykać w formułach, w utartych teologicznych sformułowaniach.
- Benedykt XVI bardzo dużo mówi o Maryi. Dlaczego Jej rola jest tak ważna w życiu zakonnym?
- Maryja jest wzorcem postawy człowieka całkowicie oddanego i całkowicie zjednoczonego z Chrystusem. A na tym polega sens życia zakonnego.
O. Mateusz Pindelski SP (ur. 1975) ukończył w 2000 teologię na Papieskim Uniwersytecie Salezjańskim, a w 2005 filologię polską na UJ. Jest redaktorem naczelnym pijarskiego kwartalnika "eSPe" oraz zastępcą dyrektora ds. wychowawczych i nauczycielem w Liceum Zakonu Pijarów w Krakowie.