Nie przedszkole, tylko kasztany

Moje dzieci i ja. A właściwie moje dzieci i cały świat, co tam świat, wszechświat! Dziś 5-letnia Hania i 12-letni Tadek. Dwa różne typy mentalne: Ta, Która Jest Tu i Teraz, oraz Ten, Który Wybiera Orbity Fantazji.

30.01.2012

Czyta się kilka minut

Dzieci mówią, ja dopytuję i od dwóch lat zapisuję. W dialogach biorą udział: Hanna i Tadeusz Łabędzcy oraz ich mama, czyli ja, pełniąca tu rolę sekretarza (zachowującego oryginalną wymowę Bohaterów).
Katarzyna Kubisiowska

DZIEŃ DZIECKA

SYN: Mamo, a dorośli, którzy mówią, że chcieliby być ponownie dziećmi, chyba nigdy nie byli dziećmi.

DZIWNI DOROŚLI

CÓRKA: Mamo, a dorośli się śmieją mało, a dzieci dużo.

MAMA: Bo w ogóle to dorośli są dziwni... Nie potrafią się śmiać ze swoich problemów.

CÓRKA: Ty też się śmiejesz mało.

MAMA: Ja też jestem dorosła.

CÓRKA: To chodź, mamo, pośmiajamy się razem!

MAMA CHULIGANKA

CÓRKA: Mamo, ten na ulicy to mówił, że jego szlagiem trafiło.

MAMA: Mówił tak, bo był bardzo zdenerwowany.

CÓRKA: A ty jak jesteś zdenerwowana, to mówisz to bardzo brzydkie słowo, które mówisz, żebym ja nie mówiła. I mówisz, że tak brzydko to mówią tylko chuligani.

MAMA: No, mówię tak czasami, niestety. Przepraszam.

CÓRKA: To nic nie skodzi, że czasami jesteś chuliganka, nic nie skodzi, mamo.

BIEDA

CÓRKA: Mamo, a ty chcesz być biedna?

MAMA: Nie chcę, Haniu.

CÓRKA: Ale tak w zabawie, mamo. Chodź do pokoju, urządziłam tu dom dla biednych.

MAMA: Oni tu mogą zamieszkać?

CÓRKA: W tym łóżku mogą pospać, mogą też zjeść lody z posypką, mogą też poczytać książki, mogą sobie posiedzieć na krzesełku, mogą sobie ze mną porozmawiać, mogą pogłaskać króliczka i tygryska, a do tej miski mogą zwymiotować. To co wybierasz, mamo?

MAMA: To ja poproszę lody z posypką.

PROSTE

CÓRKA: Mamo, a ta pani, co w tramwaju jechała, to płakała. Widziałaś?

MAMA: Widziałam. Była bardzo smutna.

CÓRKA: Może jej umarł kotek...

MAMA: Może. A może nie ma przyjaciół i czuje się samotna.

CÓRKA: To wies co, mamo? Pojedźmy tym tramwajem jutro. Jak będzie ta pani znowu, to my zostaniemy jej przyjaciołami, dobra?

FUNDAMENTALNE

CÓRKA: Mamo, a czy niektóre ludzia są złe od urodzenia, czy się takie robią?

CZAROWNICA

SYN: Mamo, chciałabyś być czarownicą?

MAMA: Tadek, przecież jestem czarownicą.

SYN: Ale taką dobrą, mamo.

CZEKOLADA

CÓRKA: Mamo, daj mi kawałek czekoladki, proooooszę.

MAMA: Haneczko, dam, z przyjemnością, ale jak zjesz obiad. To pora obiadowa.

CÓRKA: Daj mi czekoladkę zamiast obiadu.

MAMA: No przecież wiesz, że ci nie dam. Najpierw obiad, potem deser.

CÓRKA: Ja chcę czekoladkę!!!!

MAMA: Jak będziesz jadła czekoladę zamiast obiadu, to nie urośniesz i zawsze będziesz małą dziewczynką.

CÓRKA: I świetnie, i świetnie! Nie chcę urosnąć, nie chcę być duża, nie chcę chodzić do pracy. Chcę zawsze się bawić! Chcę jeść dużo czekolady! Daj mi czekoladę zamiast obiadu!!!

SAMOTNOŚĆ

CÓRKA: Nie lubię być sama w pokoju...

MAMA: Przyjdź do pokoju, gdzie ja jestem, Haniu. Będziemy razem.

CÓRKA: Mamo, a czy jak będę już duża, ty albo tata, albo ktoś inny zawsze będzie czekał na mnie w tym pokoju?

KOCHAĆ SIEBIE

CÓRKA: Mamo, a ja kocham ciebie, tatę, bacie, dziadka... caaałą rodzinę. Tadka kocham czasami mało, czasami dużo, a czasami to nie kocham nic. I siebie bardzo kocham też, bo trzeba siebie kochać, mamo.

LUDZIE TO POTWORY

CÓRKA: Mamo, bo Tadek mówi, że ludzie to potwory. Dlatego rysuje same potwory.

MAMA: No są wśród ludzi potwory, bez wątpienia, ale nie wszyscy.

CÓRKA: A pani w przedszkolu mówi, żeby lubić te niedobre. Więc polubmy te potwory, mamo, dobrze? Razem.

BARDZO LUDZKIE

CÓRKA: Mamo, bo Tadek mówi, że mnie nie lubi.

MAMA: Ojej, niemiło się takich rzeczy słucha. Ale ja, Haniu, przed chwilą słyszałam, że to samo mówiłaś Tadkowi...

CÓRKA (zalewając się łzami): Ale ja go naprawdę nie lubię, a on tak mówi, żeby mi tylko dokuczyć.

PO ZAWODACH

CÓRKA: Mamo, a mama Moniki z naszej grupy to pracuje w naszym przedszkolu. Ty też byś mogła?

MAMA: Hania, nie mogę, mam inny zawód.

CÓRKA: A co to są te zawody?

MAMA: Zawód to jest coś, czego się najpierw uczysz, a potem pracujesz i zarabiasz dzięki temu pieniądze.

CÓRKA: A ty jakie masz zawody?

MAMA: Jestem dziennikarką.

CÓRKA: Aaaa, no tak, piszesz te gazety. Mamo, ale przecież nikt gazetów nie czyta, a do przedszkola chodzą wszyscy ludzia, jak są małe.

USTA

CÓRKA: Nie bądź smutna, uśmiechnij się, mamo.

MAMA: Uśmiecham się, Haniu, popatrz....

CÓRKA: Nie, to twoje usta się uśmiechają, ty się nie uśmiechasz.

MĄDROŚĆ

CÓRKA: Mamo, a jak będę duża, to już będę mądra? Będę umiała czytać i liczyć?

MAMA: Już jesteś mądra, Haniu. Poza tym mądrzy ludzie wcale nie muszą umieć pisać i czytać.

CÓRKA: A ty jesteś mądra?

MAMA: No nie wiem.

CÓRKA: No ja też nie wiem.

PRAWDZIWOŚĆ

CÓRKA: Mamo, na świecie jest tylko trochę prawdziwości...

MAMA: Tak? A co jest prawdziwe?

CÓRKA: No, że się śmiejemy, płaczemy, że się przytulamy.

WYOBRAŹNIA

SYN: A wiesz, dlaczego ludzie uciekają w świat wyobraźni?

MAMA: No, dlaczego?

SYN: Nie, ty spróbuj na to odpowiedzieć.

MAMA: Bo ich przygniata rzeczywistość.

SYN: Bo są smutni i chcą ten smutek ukryć za tą wyobraźnią.

BÓL

SYN: A wiesz, mamo, dorosłym się wydaje, że cierpią najbardziej na świecie. A dzieci cierpią tak samo jak dorośli, tylko dorośli nie chcą w to wierzyć. To nie fair.

PŁACZĘ W ŚRODKU

CÓRKA: Mamo, bo jak czytałaś „Brzydkie kaczątko”, to było mi smutno i chciało mi się płakać.

MAMA: To dlaczego Haniu nie płakałaś?

CÓRKA: Płakałam, ale w środku. Nie chciałam, żeby to kaczątko przeze mnie zrobiło się bardziej smutne. Teraz sobie popłaczę troszkę przy tobie, mamo.

ŚWIAT PEŁEN KOBIET

CÓRKA: Mamo, a ty wiesz, że kobiety są bardzo rożne?

MAMA: Ojej, naprawdę?

CÓRKA: Naprawdę, naprawdę. Są kobiety jak ludzia, jak ty i ja, są też kobiety krokodylki, kobiety hipopotamki, kobiety małpy, kobiety krowy, kobiety bocianki.

SSAKI

CÓRKA: Mamo, a wiesz, że ty i ja, i w ogóle inne ludzia, to są ssaki?

MAMA: Coś na ten temat słyszałam...

CÓRKA: A wiesz, że domy to już nie są ssaki?

MAMA: O, ciekawe! A znasz, Haniu, jeszcze inne ssaki?

CÓRKA: No, pies, krowa, konik, kotek... Mamo, a dlaczego ludzia myślą, że są lepsze od nich, skoro wszyscy to ssaki?

NIE WIADOMO CO

CÓRKA: Mamo, ja powiem ci coś bardzo ważnego: najpierw jest ziemia, potem niebo, potem taki wieeeeeelki kosmos, a potem nie wiadomo co. I ja jestem bardzo ciekawa, jak tam jest w „nie wiadomo co”. A na ziemi to jest wiadomo co, ale naprawdę to nie jest wiadomo co, tak sobie tylko ludzia myślą, że wiedzą.

NIEBO JEST GŁUPIE

CÓRKA: Mamo, a Hexa dzisiaj umarnęła.

MAMA: Hania, Hexa jest już w niebie i biega sobie z innymi naszymi psami: z Nutą, Sonią, Sabą.

CÓRKA: Hexa nie biega, bo była stara i nie mogła chodzić.

MAMA: No to sobie pewnie leży pod drzewem i nic ją nie boli.

CÓRKA: Nie, tak nie jest. Niebo jest głupie, tam nic się nie zmienia.

CO JEST WAŻNE

Rano, w biegu do przedszkola.

MAMA (spanikowana): Hania, spóźnimy się do przedszkola... Nie ujdzie nam to na sucho.

CÓRKA: Eeeee, tam. Popatrz, ile mamy kasztanów, jak dużo ich nazbierałyśmy. Trzeba wiedzieć, co jest ważne, nie przedszkole, tylko kasztany, mamo, mówię ci.

NIE ŚPIJ TYLE...

CÓRKA: Mamo, a ja nie lubię spać.

MAMA: Dlaczego?

CÓRKA: Bo nie można się wtedy bawić i rysować.

MAMA: A ja właśnie dlatego lubię spać – nie muszę wtedy bawić się i rysować.

CÓRKA: A przecież ludzia jak zasypiają, to bawią się w kosmosie.

MAMA: O! I jak ta zabawa wygląda?

CÓRKA: Opowiem ci, mamo, jak się obudzę.

LIST DO ŚW. MIKOŁAJA

Kochany Święty Mikołaju, proszę cię o: Barbie ze skrzydłami, czekoladki, cukierki krówki, żeby nigdy nie było kłótni w naszej rodzinie, wszystkie na świecie płyty „Marta mówi” i żeby dziadzia poznać, kiedy on znowu urodzi się na świecie jako dzidziuś. Hania Łabędzka.

RĘKA DZIADKA

CÓRKA: Mamo, a wiesz, że dziadek z nieba to trzyma mnie za rękę?

MAMA: Czujesz to, Haniu?

CÓRKA: Czuję. A ciebie trzyma, czujesz?

MAMA: No, czuję...

CÓRKA: Nie płacz teraz mamo, tylko poczuj dziadka rękę, poczuj, poczuj.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarka działów Kultura i Reportaż. Biografka Jerzego Pilcha, Danuty Szaflarskiej, Jerzego Vetulaniego. Autorka m.in. rozmowy rzeki z Wojciechem Mannem „Głos” i wyboru rozmów z ludźmi kultury „Blisko, bliżej”. W maju 2023 r. ukazała się jej książka „Kora… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 06/2012