Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
„Zrzucanie odpowiedzialności na innych, a tym bardziej na same dzieci, jest znakiem przewrotności i pychy, która czyni nas współwinnymi »czynów diabła« (papież Franciszek). To pycha każe nam bronić własnego grzechu i grzechów innych kapłanów”. „Krycie i usprawiedliwianie nieprawości kapłanów przez ich przełożonych jest tak samo wielkim grzechem, jak ten, który usiłują ukryć”. To zdania z rozważań Drogi Krzyżowej przygotowanej przez Episkopat na Dzień Modlitwy i Pokuty za grzechy wykorzystywania seksualnego małoletnich, który obchodzony był w pierwszy piątek Wielkiego Postu. Ustanowienie takiego dnia jest odpowiedzią na apel Franciszka wystosowany jeszcze w 2015 r., pod wpływem sugestii Papieskiej Komisji ds. Ochrony Małoletnich.
Polski Episkopat nadał modlitwie charakter ekspiacyjny (zadośćuczynienie Bogu za grzech), ale ma ona bardzo ważne psychologiczne i socjologiczne znaczenie. Do odprawienia Drogi Krzyżowej w intencji ofiar pedofilii zaproszono przede wszystkim kapłanów. W wielu diecezjach nabożeństwu pokutnemu przewodniczyli ordynariusze (m.in. abp Stanisław Gądecki, abp Wojciech Polak, bp Jan Wątroba, bp Piotr Libera, bp Józef Guzdek). Treść modlitwy przygotował jezuita o. Józef Augustyn, współpracujący z kościelnym Centrum Ochrony Dziecka przy Akademii Ignatianum w Krakowie. Wielokrotnie wspominano w niej o cierpieniach wykorzystywanych dzieci. „Ból pogwałconej intymności w okresie dzieciństwa i młodości wżera się głęboko w pamięć i w ciało osoby skrzywdzonej; staje się źródłem cierpienia na całe późniejsze dorosłe życie” – czytamy w rozważaniach. Modlono się m.in. o to, by Bóg udzielił sprawcom czynów pedofilskich „daru łez, by mogli opłakiwać swoje nieprawości”. Ale proszono także Boga o ducha prawości i męstwa dla przełożonych, „by z odwagą stawiali czoła całemu zgorszeniu, jakie powodują w Kościele i świecie nieprawe czyny kapłanów i osób konsekrowanych”.
I właśnie nacisk na współodpowiedzialność wszystkich duchownych za ochronę dzieci wskazuje na główną intencję pomysłodawców. Ta modlitwa ma „przeorać” świadomość, zmienić mentalność ludzi Kościoła, wzbudzić wrażliwość na oznaki nadużyć i pohamować odruchy samoobronne w strukturach kościelnych. To pierwsza tak duża „operacja” na świadomości polskiego duchowieństwa. Oby przyniosła jak największe owoce. ©℗