Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
W ostatnim dniu stanu wyjątkowego przy granicy z Białorusią Sejm uchwalił ustawę pozwalającą przedłużyć zakaz wstępu na te tereny. Głosami posłów PiS i Kukiz’15 odrzucone zostały wszystkie poprawki senackie, zmierzające do ułatwienia pracy dziennikarzom, lekarzom oraz organizacjom charytatywnym, a także te zwiększające rekompensaty dla lokalnych firm. Zdaniem wielu prawników, także tych parlamentarnych, ustawa o ochronie granicy może być niezgodna z konstytucją, gdyż o wjeździe do strefy nadgranicznej będzie decydował wyłącznie minister spraw wewnętrznych lub działający w jego imieniu lokalni komendanci Straży Granicznej. Jeśli wydadzą decyzję odmowną, nie będzie można się od niej odwołać. Ponadto, zakaz dostępu nad granicę może być wprowadzony bezterminowo. W efekcie urzędnicy otrzymają szersze kompetencje niż prezydent, który może co prawda wprowadzić stan wyjątkowy (na terenie całego kraju lub w jego części), ale na czas nie dłuższy niż trzy miesiące. Takiego ograniczenia nie ma w uchwalonej w ub. tygodniu ustawie. Poza tym nowe przepisy pozwalają blokować dostęp nie tylko do gmin przy granicy, ale także sąsiednich, znajdujących się do 15 km od granicy. Przekazy stamtąd zobaczymy zapewne tylko w TVP. ©℗