Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Gdyby przeżył i stanął przed sądem, być może zostałby uznany za niepoczytalnego: nagranie wideo, które opublikował wcześniej w internecie, to „mieszanka teorii spiskowych, rasizmu i paranoi”, jak pisze dziennik „NZZ” (manifest w języku angielskim adresowany jest „do wszystkich Amerykanów”, a mowa jest w nim np. o podziemnych bazach w USA, gdzie torturuje się dzieci). Jednak nawet gdyby sprawca był chory psychicznie, jest to trzeci już w ciągu ostatniego roku w Niemczech morderczy atak motywowany najwyraźniej rasizmem i teoriami skrajnie prawicowymi: w 2019 r. w Kassel zginął landowy urzędnik, a w Halle sprawca zaatakował (nieskutecznie) synagogę i zabił dwie przypadkowe osoby.
W Niemczech trwa dyskusja, w jakim stopniu na radykalizację takich ludzi wpływa społeczny klimat (polaryzacja wokół tematu imigracji) oraz jak państwo może zapobiec takim aktom przemocy ze strony „samotnych wilków”: sprawcy z Halle i Hanau nie byli związani ze środowiskami skrajnej prawicy, które są dość skutecznie inwigilowane. Traf chciał, że także w ostatnich dniach niemieckie służby aresztowały grupę kilkunastu mężczyzn pod zarzutem utworzenia prawicowej podziemnej organizacji terrorystycznej. ©℗