Ładowanie...
Francja przenosi wojska z Mali do Nigru

W lutym 2013 r. wezwani na pomoc francuscy spadochroniarze i żołnierze Legii Cudzoziemskiej zatrzymali marsz afrykańskich dżihadystów na Bamako. Wyznawcy „świętej wojny” podchodzili już pod bramy malijskiej stolicy. Słabe malijskie wojsko nie było w stanie ich powstrzymać. Rok wcześniej zostało rozgromione przez Tuaregów, którzy wraz z dżihadystami zajęli północ kraju i ogłosili tam powstanie własnego, niepodległego państwa – Azawadu. Zbyt słabe, by stawić czoła buntownikom wojsko okazało się wystarczająco silne, by obalić rząd w Bamako i przejąć władzę.
Niedługo potem dżihadyści zerwali przymierze z Tuaregami, pobili ich, przerobili Azawad na samozwańczy kalifat i ruszyli z niego na podbój reszty Mali z Bamako na czele. Kroczyli od zwycięstwa do zwycięstwa. Powstrzymali ich dopiero przybyli na ratunek Francuzi.
Przeklęci wybawcy
Ale zwycięstwo nad dżihadystami...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]