Co na to biskupi?

W “Gazecie Wyborczej" z 28 listopada przeczytałem: “Papież wyraźnie skrytykował upolitycznienie mediów katolickich w Polsce, mówiąc, że powinny zachować polityczną neutralność i skupiać się raczej na »zbliżaniu wiernych do Kościoła«". “Nasz Dziennik" z tego samego dnia podaje informację o niedzielnym wystąpieniu Benedykta XVI przed polskimi biskupami z adnotacją: “Pełny tekst papieskiego przemówienia wydrukujemy w jutrzejszym numerze. Serdecznie polecamy!". “Pełny tekst" odnośnego zwrotu nie zawiera, mając wyraźne cechy pobieżnego omówienia w stylu “między innymi" (“Następnie Benedykt XVI podkreślił...", “Wśród zjawisk pozytywnych Ojciec Święty wymienił..."). To kontynuacja linii wybiórczego traktowania nauczania papieskiego, z cenzurowaniem tych jego fragmentów, które wchodzą w sprzeczność z wersją katolicyzmu politycznego, jaki uprawia formacja o. Tadeusza Rydzyka. Identycznie było za poprzednika Benedykta XVI: ostentacyjna czołobitność wobec “naszego ukochanego Ojca Świętego" i bezustanne panegiryki na cześć “największego autorytetu moralnego" łączyły się z równie ostentacyjnym ignorowaniem tego, co było niezgodne z aktualną koniunkturą torunian. Oto jeden z niezliczonych przykładów: prowadzona przez nich kampania przeciwko Czesławowi Miłoszowi nie mogła być zakłócona podaną przez “polskojęzyczne media" informacją, że Jan Paweł II przesłał telegram kondolencyjny po śmierci poety.

Sprawa wydaje mi się bardzo ważna i zdumiewa milczenie zwierzchności kościelnej wobec takiej wersji “katolicyzmu w naszych domach". Ulubionym zajęciem o. Rydzyka jest ostatnio pomstowanie na bezczelną manipulację w naszych mediach, z częstym powoływaniem się na opracowanie ks. bpa Adama Lepy. Chyba nie tylko ja jestem ciekaw, czy ksiądz biskup uwzględnia ten przebogaty dla jego zainteresowań obszar badawczy, jaki stanowi polityka informacyjna realizowana pod hasłem “Prawda was wyzwoli"?

JÓZEF SMAGA (Kraków)

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 51/2005