Armenia: Prezydent podaje się do dymisji

Nagłe ustąpienie prezydenta zaskoczyło nawet Ormian, przywykłych w ostatnich latach do wyjątkowo dramatycznych i widowiskowych zwrotów akcji w miejscowej polityce. Wśród krewkich ormiańskich polityków Sarkisjan uchodził za statecznego, wycofanego męża stanu. Unikał awantur, a nawet publicznych kłótni, podczas gdy ormiańscy posłowie i dygnitarze co rusz wdawali się w bijatyki zarówno podczas ulicznych wieców, jak parlamentarnych debat.
Imposybilizm prezydencki
„Długo o tym myślałem i postanowiłem ustąpić ze stanowiska prezydenta, które od czterech sprawowałem najlepiej, jak umiałem – oświadczył w niedzielę Sarkisjan. – Nie kierowały mną emocje, lecz logika. Prezydent w Armenii jest niby gwarantem państwowości, ale tak naprawdę nic nie może. Nie ma żadnych uprawnień, by wpływać na politykę zagraniczną ani krajową, co zwłaszcza w tych trudnych czasach doprowadziło nas do...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Tak, chcę
czytać więcej »
Masz już konto? Zaloguj się
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]