Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Krytykują w niej politykę prezydenta Obamy w Syrii i domagają się, by Stany zaangażowały się militarnie przeciw dyktatorowi Al-Asadowi, gdyż tylko użycie siły zmusi go, by na poważnie podjął rozmowy pokojowe (negocjacje, które zaczęły się pod egidą ONZ w Genewie, utknęły w martwym punkcie). „New York Times” twierdzi, że wśród sygnatariuszy są dyplomaci „od średniego do wysokiego szczebla”. Swą notę wystosowali za pośrednictwem tzw. dissent channel: to wewnętrzne forum, gdzie pracownicy amerykańskiego MSZ mogą krytykować politykę resortu bez obawy o utratę pracy. Komentatorzy wskazują, że dotąd nie zdarzyło się jednak, aby protest miał tak masowy charakter, i by „dysydenci” punktowali faktyczną słabość Obamy, który – z góry rezygnując z opcji militarnej – utracił możliwość wpływu na sytuację w Syrii i pośrednio przyczynił się do wzmocnienia tzw. Państwa Islamskiego, które kreuje się jako główny oponent Asada. ©℗