Ładowanie...
Upiór Żeligowskiego
Nie ma nic złego w budowaniu kontaktów na zasadzie wzajemności, ale jedna z podstawowych zasad polityki zagranicznej w przypadku stosunków polsko-litewskich nie zdała egzaminu. Można mieć do Polaków różne pretensje, i są one nieustannie na Litwie formułowane, nie ulega jednak wątpliwości, że Litwinom w Polsce żyje się lepiej niż na przełomie lat 80. i 90. Dzięki traktatowi z 1994 r. otrzymali oni prawo do używania języka litewskiego jako pomocniczego w gminie Puńsk, zamieszkiwanej w większości przez Litwinów, a także prawo do dwujęzycznych tablic i pisowni nazwisk w oryginalnym kształcie. Żadne, podkreślę, żadne z podobnych postanowień nie zostało wprowadzone na Litwie.
Przy okazji sporu o stosunek Litwy do mniejszości polskiej nieustannie pojawiają się uzasadnienia sięgające do bliższej lub dalszej przeszłości. Wszystkie zostały przemaglowane na tysiąc sposobów. Wiemy, że...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]