Spirytualia, czyli przewodniki po duchowości

Bestsellerowe poradniki dotyczą nie tylko sprzątania, gotowania czy technik seksualnych. Opisują także życie duchowe i religijne.

20.10.2014

Czyta się kilka minut

 / il. Joanna Grochocka
/ il. Joanna Grochocka

Współczesne rozumienie duchowości przypomina menu drink baru. Na półkach w dziale z poradnikami duchowymi znajdziemy zarówno książki proponujące najkrótszą możliwą drogę do wewnętrznego upojenia, gdyż prezentują czystą doktrynę i metody pracy danych szkół religijnych, jak i mniej lub bardziej złożone koktajle, stanowiące np. mieszankę ajurwedy i jogi, która ma na celu doprowadzenie nas do „samouzdrowienia i samourzeczywistnienia”. Jeśli ktoś ma ochotę oczyścić swoją karmę, ma do dyspozycji cały cykl, którego poszczególne tomy odnoszą się do wybranych aspektów życia. Jeśli ktoś urządza mieszkanie – znajdzie poradnik, jak najlepiej ustawić w nim meble, by nie blokować przepływu pozytywnej energii. Do tego, na okrasę, magia obronna, domowa, medyczna, uwalnianie od uroków i rzucanie tychże, przynajmniej na siebie, w postaci propozycji formułek zwanych afirmacjami.

Jak widać, duchowość przestała odnosić się wyłącznie do relacji Bóg–człowiek, a stała się określeniem wrażliwości na wymiar rzeczywistości, który jest nie do końca uchwytny zmysłowo. Zaś dotyczące jej poradniki w dużej części zaczęły przypominać ulubiony koktajl Bonda – wstrząśnięte, ale nie zmieszane wyciągi z różnych tradycji religijnych i nie tylko religijnych – choć egzorcyści zapewne widzieliby w nich raczej koktajl Mołotowa. Rozejrzałam się wśród tych tytułów i uznałam, że wrócę na znajomy mi grunt duchowości chrześcijańskiej, choć i tutaj istnieją strefy przygraniczne, na których różnice się rozmywają i następuje przenikanie tradycji.

Biblia i biznes

Jeśli chodzi o tworzenie poradników duchowych, to w chrześcijaństwie mamy sporą praktykę. Przy odrobinie poczucia humoru za jeden z pierwszych można uznać Dekalog. Dziesięć zwięzłych zasad gwarantujących, że wypełniający będzie „długo mógł żyć” oraz będzie mu się „dobrze powodziło” (por. Pwt 6, 2-3). Zresztą w takim odczytywaniu Biblii – jako poradnika szczęśliwego doczesnego życia – mistrzami są bracia protestanci. Czerpiąc z tego źródła inspiracji, tworzą własne zbiory porad dostosowanych do współczesności.

Jako przykład może posłużyć elektroniczny pod sugestywnym tytułem „Monday Manna”, w którym kilku autorów dzieli się z czytelnikami wskazówkami dla biznesu zaczerpniętymi z Pisma Świętego. Są to liderzy mniejszych i większych przedsiębiorstw, należący do Christian Businnes Men’s Connection; stowarzyszenia, którego celem jest promowanie w świecie biznesu zasad Ewangelii. Lektura nie pozostawia złudzeń, że zawarte w Biblii zasady zarządzania ludźmi i zawodowo-ekonomiczną stroną własnego życia są niezmiennie współczesne i skuteczne. Mały przykład: w mailu z 23 września br. autor pisał o relacjach i ich znaczeniu w rozwijaniu własnego interesu. I komentował to dwoma cytatami ze Starego Testamentu, które mówią o tym, jak ważne dla ludzkiego rozwoju jest bycie z innymi i dla nich (por. Prz 27, 17; 4, 9-12). Ktoś, kto dłużej jest na rynku pracy, całkowicie się z tym zgodzi – relacje i sieć kontaktów jest często tym, co najmocniej stymuluje rozwój zawodowy.

Jednak poradniki oparte na tym schemacie dotyczą nie tylko biznesu – znajdziemy też książki chociażby Johna Eldredge’a, którego „Dzikie serce” podbiło polski rynek księgarski oraz serca wielu kobiet i mężczyzn, a także opracowania z pogranicza religii i psychologii (warto rzucić okiem na interesującą serię „Psychologia i wiara”, wydawaną przez wydawnictwo „W drodze”). Mieszczą się tu także książki mające charakter świadectw uzupełnionych o praktyczne porady, jak chociażby seria dla dziewcząt, której autorką jest Sheri Rose Shepherd.

Piwniczka z winem

Porzućmy jednak doczesność i dokonajmy pełnego zanurzenia w duchową rzeczywistość chrześcijaństwa. Nawiązując do metafory z początku tego tekstu, można powiedzieć, że mamy tu do czynienia z winem: wytrawną ascetyką o różnej mocy, mocną, słodką mistyką oraz całą gamą smaków pośrednich. Pierwsza z nich to pozycje zawierające rady dotyczące zwalczania wad i wypracowywania cnót. W drugiej odnajdziemy dzieła poświęcone etapom rozwoju duchowego i obietnicę zjednoczenia z Bogiem. Jedna i druga w tradycji Kościoła to prawdziwa kopalnia klejnotów, nieustannie wznawianych i tłumaczonych.

W zakresie klasyki ascetyki na pierwszym miejscu oczywiście są apoftegmaty Ojców Pustyni i „Rozmowy z Ojcami” Jana Kasjana. Są to opowieści, które zawierają porady ascetyczne dotyczące życia mnichów na pustyni, więc nie da się ich dosłownie zastosować w naszym życia, jednak stanowią inspirującą, pożywną duchowo lekturę i świetne źródło motywacji do wewnętrznego rozwoju. Tym, z czego szczególnie skutecznie odtruwają współczesnego człowieka, jest pragnienie nieustannego powiększania swojego stanu posiadania. I uczą prostoty równie skutecznie jak poradniki odwołujące się do duchowości buddyjskiej czy zen.

Specyficznym przykładem poradnika, a w zasadzie bardziej instrukcji szkoleniowej, są „Ćwiczenia duchowne” św. Ignacego z Loyoli. Niezbyt się nadają na lekturę do poduszki, trzeba przepracować podane tam treści pod okiem mądrego kierownika duchowego. Trzeba przyznać, że kto zrobi to z zaangażowaniem i wewnętrzną hojnością, rzeczywiście otrzyma wspaniałe efekty, nie tylko duchowe.

Dla świeckich klasycznym dziełem z ascetyki jest, czy raczej powinna być, „Filotea” św. Franciszka Salezego. Wznowione nie tak dawno przez Wydawnictwo AA, w odświeżonym przekładzie, dzieło biskupa Genewy zaskakuje aktualnością spostrzeżeń. Pomaga sprawić, że codzienność stanie się bardziej harmonijna i pozbawiona nadmiernej dewocji.

Ciekawe spostrzeżenia z zakresu etyki i formacji można znaleźć też w dwóch dziełach o. Jacka Woronieckiego OP „Katolicka etyka wychowawcza” i „Pełnia modlitwy”. Żyjący na przełomie XIX i XX w. dominikanin, jeden z odnowicieli polskiej prowincji tego zakonu, świetnie znał ludzką naturę. Z tej znajomości płyną też konkretne wskazówki i rozwiązania. Od razu zastrzegam, że w pierwszym momencie skala wymagań może przytłoczyć, jednak nim zrezygnujemy z mierzenia się z nimi, pozwólmy się zmotywować wizji człowieczeństwa, jaką przedstawia autor. Któż z nas nie chce być wolny, silny, zdolny do realizacji tego, co zamierzy, a jednocześnie otwarty na innych i wrażliwy na ich potrzeby?

Są też traktaty dotyczące mistyki. Tu na pierwszym miejscu wymieniłabym „Obłok niewiedzy” XIV-wiecznego anonimowego autora. Lektura przekonuje, że w poszukiwaniu głębi ducha nie trzeba wędrować na Daleki Wschód. Świadomość ograniczenia ludzkiego poznania, potrzeba wyciszenia wszystkich wymiarów człowieczeństwa, by usłyszeć ciszę Boga – to wszystko rozumiano w Europie już w „ciemnym” średniowieczu. O jego przewadze nad traktatami o dalekowschodnim pochodzeniu przesądza to, że dla człowieka, który wychował się w naszym kręgu cywilizacyjnym, „Obłok” będzie łatwiejszy do przyswojenia i mniejsze jest ryzyko, że błędnie się zrozumie jego treść.

Mistyka to także klasycy duchowości poszczególnych zgromadzeń: Katarzyna ze Sieny, Teresa Wielka, Jan od Krzyża, Teresa Mała, Faustyna Kowalska i wielu, wielu innych...

Nowinki

Duchowe poradnictwo nie skończyło się i każdy wciąż ma szansę znaleźć się wśród klasyków. Współcześnie dział z tego typu publikacjami ma każde szanujące się katolickie wydawnictwo. Duża część, jeśli nie większość oferowanych tam tytułów, to tłumaczenia. Autorką, która ostatnio robi furorę, jest Regina Brett. To amerykańska dziennikarka, której ciężka biografia i lekkie pióro zapewniły popularność oraz nominację do Pulitzera. Niedawno odwiedziła Polskę, gdzie jej książka „Bóg nigdy nie mruga” znalazła się na liście najlepiej sprzedających się tytułów. Za Brett przemawia przede wszystkim doświadczenie – inaczej odbiera się teksty o wspaniałości świata, kiedy pisze je osoba mająca za sobą chorobę alkoholową, wczesne macierzyństwo, a później zmaganie się z chorobą nowotworową.

Nie brak także polskich doradców. W temacie spowiedzi – najtrudniejszego do przyjęcia sakramentu – sporo publikował o. Piotr Jordan Śliwiński, kapucyn i specjalista w tym zakresie. Jego współbrat, Ksawery Knotz, wydał kilka książek na temat tego, jak powinno wyglądać życie seksualne katolickich małżeństw i tytuły te cieszyły się olbrzymim powodzeniem, pewnie także dlatego, że o. Ksawery nie jest rygorystą. Ostatnio książkę w formule poradnika opublikował także Szymon Hołownia – „Holy- food” jest książką quasi-kulinarną, która w przystępnej formie podaje podstawowe zasady chrześcijańskiej ascetyki.

Tematyka tych poradników od wieków pozostaje ta sama: modlitwa – jej sposoby i formy; zachęty i wywody służące ukształtowaniu motywacji, czasem konkretne praktyki ascetyczne. Często także rachunek sumienia i opis przygotowania do spowiedzi. Wbrew pozorom, tworzącym te poradniki autorom nie chodziło o doskonalenie się czytelników – celem było zjednoczenie z Bogiem, zarówno przez pobożność, jak nasycenie swojej doczesności Ewangelią.

Każda epoka przepisuje te same zasady na nowo, bo człowiek pozostając sobą, wciąż się zmienia, a na pewno zmienia się jego środowisko. Tu mieści się szeroka oferta książek nawiązujących do klasyki: od Biblii po dawnych mistrzów.

Jest też ta część autorów, którzy próbują tworzyć koktajl różnych duchowości, co często kończy się zamienieniem osobowego Boga w bezosobową energię oraz kształtowaniem w czytelniku przekonania, że jest zdolny do samozbawienia. Jedne i drugie nie narzekają na brak odbiorców, choć wyraźnie zaznacza się preferencja dla poradników mających ścisły związek z codziennością – mówiących o małżeństwie, wychowaniu dzieci i układaniu relacji z ludźmi. To przez nie dorasta się do tęsknoty za Bogiem i, konsekwentnie, szukania sposobów na to, by z Nim się spotkać. A wtedy wystarczy sięgnąć na półkę lub zejść do piwniczki. Wszystko, co potrzebne, jest na wyciągnięcie ręki.


Autorka (ur. 1976) jest teolożką, historyczką, dziennikarką, autorką kilku książek, w tym „Filotea 2.1. Duchowość dla świeckich”. Mieszka w Krakowie.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 43/2014