Specjalna nie znaczy gorsza

„TP” 26 / 2018

26.06.2018

Czyta się kilka minut

Chciałabym odnieść się do fragmentu artykułu Przemysława Wilczyńskiego na temat problemów osób niepełnosprawnych, z którego może wynikać, że szkolnictwo specjalne to dla dziecka zawsze najgorsze rozwiązanie. Z mojej wieloletniej praktyki psychologa i pedagoga specjalnego wynika, że często właśnie dzięki edukacji w szkole specjalnej dzieci nabywają miękkich kompetencji, ponieważ w tego rodzaju placówkach nabierają pewności siebie. Mogą odnieść sukces, mieć kolegów, samodzielnie wykonać zadania. Prawdą jest, że duża grupa to uczniowie po „traumach” w szkołach ogólnodostępnych czy integracyjnych. Dopiero w szkole specjalnej otwierają się, uczą samodzielności. A to, że nasi absolwenci są wykluczeni z rynku pracy, jest winą całego systemu, a raczej jego braku. Niestety mamy jeszcze bardzo dużo do zrobienia w tej dziedzinie.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru Nr 27/2018