Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Blisko dwa lata temu, tuż po śmierci Tadeusza Mazowieckiego, w „Naszym Dzienniku” ukazał się artykuł, w którym, wśród przytoczonych wypowiedzi, znalazła się i taka: „Mazowiecki jest niewątpliwie czarną postacią w polskiej historii” („ND”, 29.10.2013). Wzburzony tym skandalicznym tekstem, zwróciłem się do abp. Wacława Depy, jako przewodniczącego Rady ds. Środków Społecznego Przekazu KEP, z prośbą o ocenę tego typu publicystyki. Odpowiedź, poprzedzona wieloma telefonami monitującymi, przyszła po czterech miesiącach. Dowiedziałem się, że głównym zadaniem Rady jest zapewnienie właściwej opieki duszpasterskiej ludziom mediów katolickich i mediów w ogóle. Ksiądz arcybiskup nie ustosunkował się do moich obiekcji, gdyż – jak napisał – „Osąd zaś treści nie leży w naszej kompetencji”.
Z dużym zdziwieniem przeczytałem więc zamieszczoną w „TP” recenzję, którą Waszemu pismu wydał abp Depo [w rozmowie z KAI mówił m.in., że „Biskupi, duchowni mają prawo wypowiadać się na jego (»TP«) łamach. Ale gdy na jednej stronie publikowane jest stanowisko nie mające nic wspólnego ze stanowiskiem Kościoła, a na drugiej jest tekst biskupa, to coś nie jest w porządku”; te słowa skomentował ks. Adam Boniecki w numerze „TP” 28/2015 – red.]. Odnosi się ona wszak wyraźnie do treści prezentowanych w „Tygodniku”.
Z toku wywodu można wnosić, że byłoby lepiej, gdyby katolicy nie sięgali po Wasze pismo. Tak się jakoś składa, że w moim mieście podejmuje się w tym kierunku nawet konkretne kroki. Od dłuższego już bowiem czasu „Tygodnika” nie można kupić w poznańskiej Księgarni Świętego Wojciecha.
Ponad miesiąc temu wysłałem list do dyrektora wydawnictwa, prosząc o wyjaśnienie tej sytuacji. Zwróciłem uwagę, że w usytuowanym niemalże naprzeciwko Empiku spektrum prasy katolickiej jest chyba nie mniejsze niż w Księgarni Świętego Wojciecha. Oprócz „Tygodnika” można tu znaleźć chyba wszystkie tytuły periodyków wydawanych przez tę katolicką oficynę.
Póki co, czekam na odpowiedź. A „Tygodnika” w poznańskiej księgarni Świętego Wojciecha w dalszym ciągu kupić nie można.