Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
- czenki, Blok Julii Tymoszenko byłej pani premier i socjalistów Oleksandra Moroza.
- Prezydent Lech Kaczyński odwiedził polskich żołnierzy w Iraku.
- Ani prezydent, ani premier czy marszałkowie Sejmu i Senatu nie przybyli na doroczne Zgromadzenie Sędziów Trybunału Konstytucyjnego, łamiąc tym samym dwudziestoletnią tradycję. Rzecznik prezydenta powiedział, że jednym z powodów nieobecności Lecha Kaczyńskiego był jego krytyczny stosunek do orzeczenia Trybunału w sprawie nowelizacji ustawy medialnej.
- Ok. 75 proc. polskich lekarzy wzięło jednodniowy urlop, żądając podwyżek płac i wyższych nakładów na ochronę zdrowia.
- "Gazeta Wyborcza" dotarła do tajnej instrukcji peerelowskiego MSW, w której gen. Kiszczak polecił ukrywać, że źródłem pozyskanych przez esbeków informacji są podsłuchy. Dziennik wyciąga z tego wniosek, że wiedza z podsłuchów mogła trafiać do sfałszowanych raportów tajnych współpracowników, z czym jednak nie zgadzają się pracownicy IPN.
- Kolegium IPN wyraziło zaniepokojenie planami przerzucenia zadań lustracyjnych z sądu na Instytut: zdaniem członków Kolegium może to zaszkodzić głównym zadaniom IPN (ściganiu zbrodni komunistycznych, działalności badawczej i edukacyjnej), a lustracja nie będzie wykonywana rzetelnie.
- Po dwunastoletnim procesie warszawski sąd skazał na 2,5 i 2 lata więzienia dwóch milicjantów oskarżonych o napad, pobicie i pozbawienie wolności pracowników Prymasowskiego Komitetu Pomocy Uwięzionym w stanie wojennym.
- Przed warszawskim sądem okręgowym rozpoczął się, przy nadzwyczajnych środkach bezpieczeństwa, proces 41 członków gangu pruszkowskiego, odpowiadających za kilkadziesiąt przestępstw z lat 1995-2003.
- W lutym, w procesie pierwszej grupy członków gangu, zapadły wyroki do jednego do pięciu lat więzienia.
- Szef Kancelarii Prezydenta i Biura Bezpieczeństwa Narodowego Andrzej Urbański został awansowany na podporucznika. Do spełnienia wymogów formalnych (co najmniej dziesięciodniowych ćwiczeń wojskowych) wystarczyło codzienne podpisywanie listy obecności na tygodniowych ćwiczeniach sztabu reagowania kryzysowego. Po ujawnieniu historii przez prasę premier Marcinkiewicz wstrzymał się z podpisaniem nominacji.