Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Michał Olszewski w tekście pt. „Nauka moresu” komentował: „Kolenda-Zaleska popełniła błąd niewybaczalny. Dwa razy pod rząd ośmieliła się publicznie powiedzieć, co myśli. Najpierw skrytykowała na wizji detektywa Rutkowskiego za nagranie matki Magdy W. ukrytą kamerą, w kluczowym dla śledztwa momencie. Potem zaś skrytykowała Marię Czubaszek, która opowiedziała, że dwukrotnie przerwała ciążę. Prof. Magdalena Środa upomina więc dziennikarkę, żeby ta nie próbowała aspirować do roli autorytetu i mówić, co myśli – pisał. – Propozycja Magdaleny Środy zmierza do odbudowania świata medialnego, w którym występują »równi i równiejsi«...”.
tygodnik.com.pl/wwwylacznie
Na Facebooku głos zabrali na ten temat Czytelnicy. ~Jaroslaw Blaszczak: Dla mnie mimo wszystko w tej sprawie jest jakiś element wątpliwości, ale dotyczy on bardziej kwestii, że skoro p. Kolenda-Zaleska tak daleko idzie ostatnio w publicystykę (do czego ma pełne prawo), to czy dobrym pomysłem jest, aby równocześnie funkcjonowała jako dziennikarka stricte newsowa. Nie ma nic złego w tym, że dziennikarze mówią publicznie o swoich poglądach, ale moim zdaniem powinni zdecydować, czy chcą bardziej opisywać świat, czy komentować go. ~Krzysztof Rakowski: (...) Pani Katarzyna może wygłaszać opinie, jakie i kiedy chce, musi jednak pamiętać, że jej zawód polega na zaufaniu, jakim się cieszy. Dokonując oceny zbyt prędko, przed możliwym ujawnieniem zmieniających oblicze sprawy faktów, daje nam sygnał, że bardziej chce coś zopiniować, niż najpierw zdobyć do tego podstawy. ~Rafał Sawicki: Jej słowa nie były ani trochę „zbyt prędkie”. Uważam wręcz, że Kolenda- -Zaleska wyraziła się zbyt delikatnie...
Facebook.com/TygodnikPowszechny
