Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Informacja zamieszczona w artykule Wojciecha Stanisławskiego „Diabelska alternatywa” („TP” nr 14/2003), jakoby Milorad Luković (ps. „Legija”) stojący za zamachem na premiera Serbii Zorana Djindjicia był jedną z dwóch osób zastrzelonych 27 marca przez policję podczas obławy na przywódców gangu Zemun, jest nieprawdziwa. Oprócz Dusana Spasojevicia, wymienionego przez autora artykułu, w zasadzce zginął Mile Luković (ps. „Kum”), natomiast miejsce pobytu Lukovicia-„Legiji” wciąż pozostaje nieznane.
PAWEŁ KULKA (Warszawa)
Naturalnie, pan Paweł Kulka ma rację: w tekście pomyliłem Mile Lukovicia (ps. „Kum”) z najważniejszym ściganym - Miloradem Lukoviciem (ps. „Legija”), nadal pozostającym na wolności. Jedynym usprawiedliwieniem mógłby być fakt, że „Mile” to zdrobnienie m.in. od imienia Milorad. Pozostaje mi uważniej czytać kolejne „doniesienia z frontu” i gorąco przeprosić Czytelników „TP” za mimowolne wprowadzenie ich w błąd.
WOJCIECH STANISŁAWSKI