Piwnik: Niech premier nie sądzi

Mateusz Morawiecki zdecydował o wypłaceniu renty Tomaszowi Komendzie „do czasu aż uzyska odszkodowanie w sądzie”. - To wchodzenie przez władzę wykonawczą w kompetencje władzy sądowniczej - mówi sędzia i była minister sprawiedliwości Barbara Piwnik.
Barbara Piwnik / Fot. Maciej Zienkiewicz
Barbara Piwnik / Fot. Maciej Zienkiewicz

Tomasz Komenda, skazany 18 lat temu za gwałt i morderstwo na 15-latce, nie został jeszcze uniewinniony i oczyszczony z zarzutów: sąd udzielił mu warunkowego przedterminowego zwolnienia. Teraz sprawą zajmie się Sąd Najwyższy, który może nie uwzględnić wniosku o wznowienie postępowania, uniewinnić Komendę albo podjąć decyzję o skierowanie sprawy do ponownego rozpatrzenia przez Sąd pierwszej instancji.

Tymczasem Mateusz Morawiecki napisał dziś na Twitterze: „Nic nie wynagrodzi Panu Tomaszowi Komendzie cierpień, jakich doznał przez niesłuszne skazanie i pobyt w więzieniu. Ale sprawiedliwe państwo musi działać i musi mu pomóc. Podjąłem więc decyzję o przyznaniu Panu Tomaszowi renty specjalnej, do czasu aż uzyska odszkodowanie w sądzie”.

Co to oznacza? Po pierwsze, szef rządu wszedł w nieswoje kompetencje - uznając, że Komenda jest niewinny, mimo że nie ma jeszcze w tej sprawie prawomocnego wyroku. Po drugie, uznał, że przysługuje mu odszkodowanie, o czym także zgodnie z prawem decyduje Sąd, a nie przedstawiciel władzy wykonawczej. Po trzecie, doprowadził do precedensu: decydując o wypłaceniu renty osobie, która jeszcze nie zaczęła się ubiegać odszkodowanie, mógł wywrzeć wpływ na innych osadzonych w zakładach karnych. W najbliższym numerze „Tygodnika Powszechnego” sędzia i była minister sprawiedliwości Barbara Piwnik, mówi m.in.: „Zastanawiam się, czy za chwilę nie dojdzie do buntu w zakładach karnych, do którego doprowadzą ci wszyscy, którzy są przekonani - słusznie, bądź nie - o swojej niewinności”.

Oto fragment rozmowy.

 

Błażej Strzelczyk: Tomasz Komenda jest niewinny?

Barbara Piwnik: Ta sprawa jest niejednoznaczna. Lansowanie go jako niewinnego jest obecnie bezzasadne.

Bo?

Nie został jeszcze oczyszczony z zarzutów, tylko udzielono mu warunkowego przedterminowego zwolnienia, a w konsekwencji zakreślono dziesięcioletni okres próby, nałożono obowiązki, w tym chyba i dozór kuratora. Co się stanie, gdy okaże się, że w konsekwencji nie zostanie uniewinniony?

Do tej pory utrzymywano, że sprawców było dwóch.

A to oznacza, że nadal jednym z nich może być dotychczas skazany. Sprawa jest więc skomplikowana i wielopoziomowa.

I co w związku z tym?

Sprawą ma zająć się teraz Sąd Najwyższy, który zdecyduje, czy są podstawy do wznowienia postępowania.

Chyba nie musi tego robić, bo właśnie premier uniewinnił Komendę, pisząc na Twitterze: „Nic nie wynagrodzi Panu Tomaszowi Komendzie cierpień, jakich doznał przez niesłuszne skazanie i pobyt w więzieniu. Ale sprawiedliwe państwo musi działać i musi mu pomóc. Podjąłem więc decyzję o przyznaniu Panu Tomaszowi renty specjalnej, do czasu aż uzyska odszkodowanie w sądzie”.

No więc powiedzmy to jeszcze raz, wyraźnie. On nie został jeszcze uniewinniony, tylko warunkowo przedterminowo zwolniony.

Skąd premier wie, że Komendzie przysługuje odszkodowanie?

Nie wiem, bo nikt tego nie wie do czasu, dokąd nie zostanie on prawomocnie uniewinniony.  Tymczasem wypowiedź premiera jest jednoznaczna i kategoryczna w swej treści. Można się więc spodziewać, że obywatele uznają tę wypowiedź jako wkraczanie władzy wykonawczej w kompetencje władzy sądowniczej.

Człowiek zostaje przedterminowo zwolniony z odbywania kary, utrzymuje, że jest niewinny. Czeka na rozpatrzenie jego sprawy przez Sąd Najwyższy. Tymczasem premier stwierdza, że jest on niewinny i decyduje o wypłaceniu mu renty.

Tak to wygląda. Wie pan, od pewnego czasu mam wrażenie, że staję się rzecznikiem praw obywatelskich bis. Niejednokrotnie otrzymuję listy od osób osadzonych w zakładach karnych, którzy twierdzą, że zostali niewinnie skazani. Dziś dostałam kolejny list od skazanego, chodzi o produkcję narkotyków, który opisuje swoją historię, pisząc, że jest skazany na sześć lat pozbawienia wolności i wyczerpał już wszystkie możliwości „udowodnienia swojej niewinności”. Prosi mnie o pomoc. W zakładach karnych jest wielu skazanych utrzymujących, że są niewinni. Na pewno dotrze do nich informacja, że premier postanawia podobnym do nich wypłacać renty i to jeszcze przed wyrokiem Sądu Najwyższego, przesądzającym o przysługującym im odszkodowaniu. Zastanawiam się, czy za chwilę nie dojdzie do buntu w zakładach karnych, do którego doprowadzą ci wszyscy, którzy są przekonani - słusznie, bądź nie - o swojej niewinności.

Premier może mówić takie rzeczy?

Nie powinien, jeśli zna konstytucję.

A zna?

Niech pan go spyta. Artykuł 10 konstytucji jasno stanowi, że ustrój Rzeczpospolitej opiera się na podziale i - co trzeba podkreślać - równowadze władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej.

Premier właśnie udowodnił, że to nie ma znaczenia, bo on sam może zdecydować, kto jest winny, a kto nie.

Więc przestrzegam przed tym, żeby się nie okazało, że prominentni przedstawiciele innych władz naruszają konstytucyjną zasadę trójpodziału władz. Żadna władza nie może wynosić się ponad inną i nie może wchodzić w nie swoje kompetencje.

Co dalej z Tomaszem Komendą?

Nie osądzajmy tego teraz i poczekajmy z komentowaniem do czasu rozpatrzenia jej przez Sąd Najwyższy.

Co może zdecydować Sąd Najwyższy?

Ma możliwości wiele, poczynając od nieuwzględnienia wniosku o wznowienie postępowania, a na uniewinnieniu kończąc. Ale może też podjąć decyzję, że sprawa ponownie trafia do Sądu pierwszej instancji.

A co z samym Komendą?

Trzeba zastanowić się nad jego stanem psychicznym, skoro - jak jesteśmy informowani - nie pozwala on nawet na przesłuchanie go w charakterze świadka, oraz nad tym, czy doświadczenia wynikające z odbycia przez niego kary pozbawienia wolności nie sprawią, że dopuści się jakiegoś przestępstwa.

Całość rozmowy opublikujemy w najbliższym numerze „Tygodnika Powszechnego”. Sędzia Barbara Piwnik komentuje także reformy wymiaru sprawiedliwości i tłumaczy, skąd się biorą sędziowskie pomyłki.

Czytaj także: Niosę przez życie historie skazańców - rozmowa z Barbarą Piwnik na Wielki Post 2015 r.

 

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]