Mazurki w Nowym Jorku

W ciągu 30 lat, które minęły od mojego zwycięstwa w Konkursie Chopinowskim w Warszawie, bardzo zmieniło się podejście wykonawców do muzyki Chopina.

06.10.2010

Czyta się kilka minut

Amerykańscy pianiści mojej generacji, np. Emanuel Ax, Murray Perahia czy Peter Serkin, grają nie tylko szybko i głośno. Choć, oczywiście, gdy byliśmy bardzo młodzi, chcieliśmy, by nasza gra była błyskotliwa. Obecnie dominuje pianistyka czysto wirtuozowska, szczególnie wśród wykonawców z Dalekiego Wschodu. Wciąż mam w pamięci interpretację wielkich mistrzów, których słyszałem przed laty. W swoich wykonaniach nie chcę ich naśladować, ale staram się oddać te uczucia, tę aurę emocjonalną, które towarzyszyły mi, gdy słuchałem np. Artura Rubinsteina.

Rubinstein mistrzowsko grał Mazurki - utwory, z którymi wielu pianistów nie potrafi sobie poradzić. Charles Rosen, amerykański muzykolog i pianista, zwrócił uwagę na to, że w środkowych częściach Mazurków - dla kontrastu - Chopin czasami umieszczał melodie, które bardzo przypominają włoskie arie operowe. Późne Mazurki zaś stały się dla niego studiami kontrapunktycznymi. Są niezwykle trudne do grania, ponieważ składają się z zaledwie paru nut, a zatem relacje między każdą z nich są bardzo precyzyjnie zaplanowane. Inna trudność to połączenie cech trzech tańców - mazura, oberka i kujawiaka, które nie są znane poza Polską, a i w Polsce są już rzadkością.

Moja nauczycielka, Olga Barabini, która przygotowywała mnie do Konkursu Chopinowskiego, zdawała sobie sprawę, że Mazurki są dużym problemem interpretacyjnym, dlatego poprosiła swoich polskich znajomych, by zademonstrowali mi polskie tańce ludowe. Było to w jej nowojorskim mieszkaniu, tancerze byli amatorami, ale dali mi pogląd na istotę problemu. Mogłem zaobserwować, którą miarę taktu akcentują, dlaczego akcent powinien być mocny, inaczej niż w tańcach salonowych. Niestety, większość pianistów gra Mazurki, jakby były smutnymi walcami. Moja profesorka zapoznała mnie także z nagraniami Maryli Jonasówny, wielkiej polskiej pianistki, którą po wojnie odnalazł w Rio de Janeiro Artur Rubinstein. Jej interpretacje - taneczny charakter, tempo, frazowanie - miały wielki wpływ na moją grę. Silne wrażenie zrobiły na mnie również wykonania Ignacego Friedmana - ich ludowy charakter, bogactwo emocjonalne, oddanie "kapryśnej" natury Mazurków. Nagrania tego pianisty poznałem w Polskim Radiu dzięki Janowi Weberowi. Zdobycie nagrody za najlepsze wykonanie Mazurków na Konkursie Chopinowskim było dla mnie wielkim zaszczytem. Myślę, że to najważniejsza nagroda na tym konkursie.

Notował Piotr Matwiejczuk (Polskie Radio)

Garrick Ohlson (ur. 1948) jest wybitnym pianistą amerykańskim, zwycięzcą VIII Konkursu Chopinowskiego w 1970 roku, a także laureatem turniejów pianistycznych w Bolzano i Montrealu.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 41/2010

Artykuł pochodzi z dodatku „Vivace