Z siecią nad Lednicą

Spotkanie rozpoczęło się od związania sieci z przywiezionych przez młodych sznurków. Następnie w uroczystej procesji wniesiono Obraz Matki Bożej Jasnogórskiej i relikwie św. Wojciecha. Młodzieży przekazano świecę, upamiętniającą 50. rocznicę powstania Apelu Jasnogórskiego oraz papieskie przesłanie i błogosławieństwo. Na Lednicę przywieziono także mierzącą ponad trzy metry monstrancję. Wykonana z tytanu, ozdobiona bursztynami jest darem ks. Henryka Jankowskiego i Stoczni Gdańskiej (ks. Jankowski błogosławił potem młodzież “na czetry strony świata"). Ojciec Góra wręczył też kilkunastu młodym ludziom “Lednicki talent", czyli stypendium dla uczniów z najuboższych rodzin za dobre wyniki w nauce (prywatni sponsorzy wyłożyli na ten cel 400 tys. złotych). Natomiast statuetki “Złotych Orłów" za wspieranie spotkań lednickich otrzymali Prymas Polski, kard. Józef Glemp oraz abp Stanisław Dziwisz, osobisty sekretarz Jana Pawła II.

Na lednickie pole wprowadzono stado stu owiec, zaś już nocą - podczas “Nabożeństwa Dobrego Pasterza" - biskup Wojciech Polak na własnych rękach wniósł czarną owieczkę, a następnie pobłogosławił laski pasterskie w kształcie krzyża procesyjnego, które otrzymali przybyli na Lednicę księża.

“Spotkanie na Lednicy nie może być tylko zabawą" - ostrzegał zebranych biskup Edward Dajczak. Biskup pomocniczy z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej przypomniał, że dzięki transmisji telewizyjnej miliony ludzi popatrzy na pole lednickie poprzez oko kamery. “Zróbmy tak, aby mogli powiedzieć: patrzcie - »Kościół Jezusa«". Zdaniem hierarchy, jeżeli poprzez takie spojrzenie widzowie nie dostrzegą prawdziwego Kościoła, wówczas przybycie na polach lednickie było niepotrzebne. Bo “można przyjechać na Lednicę i pobawić się, a nie odkryć Ewangelii" - dodał biskup. “Jest takie piękne słowo teologów, że trzeba się stać tym, kim się jest. Musimy się stać tym, kim jesteśmy - Jezu - Twoimi uczniami" - modlił się biskup Dajczak.

Przygotowano również dwa połączenia satelitarne z Watykanem. Najpierw Jan Paweł II wygłosił krótkie przemówienie: “Miłość jest w tobie. To Boży dar. A zatem, patrz w przyszłość i nie bój się powiedzieć Chrystusowi: tak! Choć jest to miłość wymagająca, nie bój się powiedzieć: tak. Nie bój się kochać Chrystusa. On pierwszy nas umiłował, umiłował do końca" - przekonywał Papież. Kilka minut później z Placu św. Piotra Jan Paweł II znów pozdrowił młodzież: “Modlę się z wami, drodzy moi Przyjaciele, o dar Ducha Świętego" - zapewnił. Po mszy świętej, koncelebrowanej przez ponad tysiąc kapłanów (homilię wygłosił bp Sławoj Leszek Głódź), Prymas Polski wraz z kard. Lubomyrem Huzarem z Ukrainy odmówili modlitwę o pojednanie. “Dzisiaj, w tym miejscu, w imieniu ukraińskiego greckokatolickiego Kościoła, przed moim współbratem, a szczególnie przed wami, droga młodzieży, chcę zadeklarować, że prosimy o wasze przebaczenie i jesteśmy gotowi przebaczyć wszystko to, czego doświadczyliśmy" - modlił się zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego. Następnie obaj hierarchowie wypuścili dwa białe gołąbki.

Po zapadnięciu zmroku rozpoczęło się “Nabożeństwo obfitego połowu ryb"; na początek rozdano kilka tysięcy bochenków chleba w kształcie ryby, rozpoczynając agapę - ucztę miłości. Młodzi otrzymali również pamiątkowe pierścienie. Prawie każdy z nich zapalił świecę, a wielkie pochodnie nieśli szczudlarze. Punktem kulminacyjnym był “Egzamin z miłości", gdy młodzież odpowiadała na pytania postawione Piotrowi przez Jezusa. Spotkanie zakończył - już tradycyjnie - wybór Chrystusa “jako wartości podstawowej i jedynej" (uroczystości przewodniczył abp Henryk Muszyński z Gniezna) oraz przejście uczestników przez Bramę Trzeciego Tysiąclecia.

Przyszłoroczne spotkanie poświęcone będzie postaci Marii Magdaleny, natomiast 4 września odbędzie się “Lednica Seniora" - dla tych, którzy nie wytrzymaliby trudów całonocnego czuwania. Spotkanie zakończy się “ogniskiem Boskiego Miłosierdzia", w którym dorośli spalą wszystkie zranienia i grzechy. MZ, KAI