Oczywista nieprawda

Który to już raz w „Tygodniku” atakuje się ludzi broniących wiary i Kościoła, próbując narzucić kardynałom i biskupom to, o czym mają mówić?

02.07.2012

Czyta się kilka minut

 / fot. Włodzimierz Wasyluk / Reporter
/ fot. Włodzimierz Wasyluk / Reporter

Toruń, 27. 06. 2012 r.

Szanowny Panie!

Z wielkim zaniepokojeniem przeczytałam Pana tekst opublikowany w ostatnim numerze „Tygodnika Powszechnego”, zatytułowany enigmatycznie „Ojciec rządzi”. Wiele w nim kłamstw, półprawd i niedomówień. Z artykułu wyziera także kompletny brak profesjonalizmu. Zaatakował Pan księdza Kardynała Stanisława Dziwisza. Za co? Za to, że stanął w obronie katolickiej TELEWIZJI TRWAM. Za to, że publicznie wyraził to, co myślą i mówią miliony Katolików. Za to, że ksiądz Kardynał Stanisław Dziwisz broni stacji, którą ceni i za którą dziękuje Ojciec Święty Benedykt XVI. W liście skierowanym z okazji 20. rocznicy powstania Radia Maryja Papież napisał, że „wyraża swą radość z faktu, że dzięki Radiu Maryja i związanej z nim TV Trwam jego podróże apostolskie, audiencje środowe i inne wystąpienia mogą być odbierane w Polsce w języku ojczystym”.

O miejsce dla TELEWIZJI TRWAM na multipleksie wielokrotnie apelował Episkopat Polski. Stacji w trakcie ostatniej wizyty, kilkanaście dni temu, Błogosławił sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej ksiądz Kardynał Tarcisio Bertone. Te informacje powinny znaleźć się w piśmie mieniącym się katolicko-społeczno-kulturalnym. Niestety w Pana tekście zabrakło dla nich miejsca. W zamian próbuje Pan w nim narzucić księdzu Kardynałowi Stanisławowi Dziwiszowi, to o czym ma mówić. „O bezrobociu, biedzie, rodzinach rozdartych przez zarobkową emigrację i nieodpowiedzialność”. Tylko nie o TELEWIZJI TRWAM.

Szanowny Panie!

Na te właśnie tematy rozmawia się w TELEWIZJI TRWAM i RADIU MARYJA. Szkoda, że nie w innych mediach. Choćby w „Tygodniku Powszechnym”. W ostatnim numerze w wywiadzie z premierem Donaldem Tuskiem, to właśnie Państwo nie zadaliście szefowi rządu ani jednego pytania o największe polskie zmartwienia i bolączki – bezrobocie, biedę, rodziny rozdarte przez zarobkową emigrację i nieodpowiedzialność polityków. Pytaliście za to o muzykę i piłkę nożną. Zapomnieliście, że Premier jest szefem rządu, a nie DJ-em czy sportowcem? Czy tak wygląda rzetelne dziennikarstwo?

Szanowny Panie! Wróćmy do Pana tekstu!

Oprócz ataku księdza kardynała Stanisława Dziwisza opisuje Pan w swoim artykule także innego księdza, Kardynała Kazimierza Nycza. Cytuje Pan oświadczenie księdza, Kardynała dołączając do niego tendencyjny komentarz. Nie napisał Pan tylko, że swoje oświadczenie ksiądz Kardynał Kazimierz Nycz wydał w związku ze słowami, które na sejmowych korytarzach na jego temat padały z ust jednego z ministrów, członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Przypomnę, że twierdził on, iż Metropolita Warszawski jest przeciwny przyznaniu TELEWIZJI TRWAM miejsca na cyfrowym multipleksie. A przecież to oczywista nieprawda.

Szanowny Panie!

Który to już raz w „Tygodniku Powszechnym” atakuje się ludzi broniących wiary i Kościoła? Przypomnę Panu, że za takie właśnie zachowania „Tygodnik Powszechny” został upominany przez Ojca Świętego Jana Pawła II. 5 kwietnia 1995 w liście z roku skierowanym do ówczesnego redaktora naczelnego „Tygodnika Powszechnego” Jerzego Turowicza, Papież napisał: „Rok 1989 przyniósł w Polsce głębokie zmiany związane z upadkiem systemu komunistycznego. Odzyskanie wolności zbiegło się paradoksalnie ze wzmożonym atakiem sił lewicy laickiej i ugrupowań liberalnych na Kościół, na Episkopat, a także na Papieża. Wyczułem to zwłaszcza w kontekście moich ostatnich odwiedzin w Polsce w roku 1991. Chodziło o to, ażeby zatrzeć w pamięci społeczeństwa to, czym Kościół był w życiu Narodu na przestrzeni minionych lat. Mnożyły się oskarżenia czy pomówienia o klerykalizm, o rzekomą chęć rządzenia Polską ze strony Kościoła czy też o hamowanie emancypacji politycznej polskiego społeczeństwa. Pan daruje, jeżeli powiem, iż oddziaływanie tych wpływów odczuwało się jakoś także w »Tygodniku Powszechnym«. W tym trudnym momencie Kościół w »Tygodniku« nie znalazł, niestety, takiego wsparcia i obrony, jakiego miał poniekąd prawo oczekiwać: »nie czuł się dość miłowany« – jak kiedyś powiedziałem (...)”.

Ojciec Święty Jan Paweł II dziękował za działalność Radia Maryja. O tym w swoim tekście Pan już nie napisał. Tak samo jak pominął Pan informację o liście, jaki z okazji 20. rocznicy powstania Radia Maryja, do słuchaczy Radia Maryja na ręce Ojca Prowincjała Redemptorystów skierował Ojciec Święty Benedykt XVI. Być może te informacje do Pana nie dotarły. Nie mówiono o nich przecież w tzw. mainstreamowych mediach. Jednak obowiązkiem prawdziwego dziennikarza jest to, by tą wiedzę posiąść i rzetelnie dzielić się nią z innymi. W związku z tym przesyłam Panu książkę „Spotkania z Ojcem Świętym. Ojciec Święty do Radia Maryja”. Dołączam także list, jaki Ojciec Święty Benedykt XVI skierował z okazji 20. rocznicy powstania Radia Maryja. Może warto, żeby nie tylko Pan, ale także inni pracownicy „Tygodnika Powszechnego” zechcieli się zapoznać ze słowami zarówno Jana Pawła II jak i Benedykta XVI.

Szanowny Panie!

I na zakończenie mojego listu proszę zapamiętać. Kościół nie jest, jak chcą jego przeciwnicy, ani łagiewnicki, ani toruński. Kościół był, jest i będzie – Chrystusowy. Przyjmijcie to do wiadomości, Pan jak i cały „Tygodnik Powszechny”.


Pisownia i interpunkcja listu otwartego posłanki Anny Sobeckiej do Marka Zająca oryginalna. Tytuł i lead od redakcji „TP”.


Tekst Marka Zająca „Ojciec rządzi” ukazał się w numerze 26/12 i jest dostępny na naszej stronie internetowej. tygodnik.com.pl/ojciec-rzadzi

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 28/2012