Intan Paramaditha i uniwersum nieskończonych możliwości

W powieści Intan Paramadithy pierwsza decyzja – rozpoczęcie wędrówki – należy do głównej bohaterki. Każda kolejna – do osób czytających książkę, którym autorka powierzyła trud budowania narracji i tworzenia znaczeń.

17.10.2023

Czyta się kilka minut

Intan Paramadithy
KRAKOWSKIE BIURO FESTIWALOWE / MATERIAŁY PRASOWE

Wyobraźmy sobie, że nasze „ja” zostaje zwielokrotnione i możemy doświadczyć różnych wersji siebie podróżujących poprzez alternatywne, istniejące równolegle światy. Część z tych światów jest zupełnie zwyczajna, jednak część wypełniona jest horrorem i grozą krwawych mitów oraz mrocznych baśni, przemilczanej i znormalizowanej przemocy czy wymazanych wspomnień o nieodległej przeszłości i nierozwiązanych konfliktach. Wyobraźmy sobie, że możemy wpływać na trajektorię naszej wędrówki. Że wszystkie światy, do których możemy dotrzeć, układają się w gigantyczną mapę pokrytą siecią ścieżek i rozwidleń, a my możemy wracać do kluczowych skrzyżowań, nie zastanawiając się „co by było, gdyby”, bo możemy przemierzać wszystkie dostępne trasy. Że nawet jeśli dotrzemy do napisu KONIEC, nie będzie to wcale realny koniec.

Wreszcie wyobraźmy sobie, jak nasze zwielokrotnione, coraz bardziej pofragmentowane „ja” zmienia się w trakcie tych wędrówek. W jaki sposób doświadcza i postrzega siebie w zależności od miejsca, w którym jest, a jak jest postrzegane przez innych, przez ich poznawcze filtry i uprzedzenia. W jaki sposób nawiguje, negocjuje swoją tożsamość, odkrywa własną historię, w jaki sposób raz oddala się, raz przybliża do swoich korzeni, rodziny czy tradycji. Jak mniej lub bardziej świadomie odrzuca część z nich, przepoczwarza się. Czy kiedykolwiek uda mu się zatrzymać? Tak wygląda świat powieści zatytułowanej „Wędrówka”.

Wspieraj Conrad Festival!

Już po raz 15. Fundacja Tygodnika Powszechnego, wraz z Miastem Kraków i Krakowskim Biurem Festiwalowym, organizuje Conrad Festival, jedno z najważniejszych wydarzeń literackich w Polsce. Wesprzyj jego powstawanie!

Niewygodna lektura

Jej autorka, Intan Paramaditha, indonezyjska pisarka i naukowczyni, zbudowała uniwersum pozornie nieskończonych możliwości. Wyposażyła swoją bohaterkę, znudzoną młodą kobietę z Dżakarty (która chciałaby podróżować, ale niestety jej paszport nie otwiera przed nią zbyt wielu drzwi), w diabelsko-magiczne czerwone buty, dzięki którym będzie mogła przemierzać świat. A jednak każda pojawiająca się na jej drodze możliwość, każdy wybór powoduje konsekwencje. Rozpoczęcie podróży jest równoznaczne z wejściem w stan permanentnego ruchu. Kolejne odwiedzane miejsca budzą coraz silniejsze poczucie wykorzenienia. Pierwsza decyzja – założenie czerwonych butów i rozpoczęcie wędrówki – należy do bohaterki. Każda kolejna – do osób czytających książkę, którym autorka powierzyła trud budowania narracji i tworzenia znaczeń.

Spojrzenie na świat z perspektywy młodej Indonezyjki jest z jednej strony zaproszeniem do podróży wypełnionej cytatami z lokalnego i globalnego folkloru oraz (pop)kultury, z drugiej zaś szansą na rozmowę na temat dziedzictwa kolonializmu, wszechobecnego rasizmu, patriarchatu i znormalizowanej przemocy wobec kobiet oraz wszelkich przywilejów, z których istnienia często nie zdajemy sobie sprawy. To lektura, która być niewygodna, wytrąca z równowagi, zwracając uwagę na nierówności społeczne, na przepaść między globalną Północą a Południem, wreszcie na to, jak traktowane są kobiety i wszystkie osoby nieuprzywilejowane, uciszane i niewidoczne.

Katalizatorem twórczości Intan Paramadithy od początku jej kariery pisarskiej były, jak sama mówi, złość i gniew. Na to, co działo się wokół niej, na to, co widziała w swojej własnej rodzinie, w pracy, a przede wszystkim na to, jak traktowane były i są kobiety oraz ich praca. Jeśli spojrzymy na historię literatury indonezyjskiej, bardzo szybko okaże się, że kobiety pozostają w niej na marginesie, a wszelkie podejmowane przez nie próby zawalczenia o należną im uwagę przez dziesięciolecia były ignorowane i lekceważone. Pozycja kobiet w świecie literackim, podobnie jak współczesny indonezyjski feminizm, ukształtowana została, jak podkreśla Intan, przez historię wymazywania ich obecności.

Uciszone

Indonezja jest krajem niezwykle zróżnicowanym kulturowo, językowo i religijnie, ale w jej centrum od stuleci umieszczana jest Jawa i kultura jawajska, kształtowana m.in. przez stojące na straży tradycji kratony, pałace sułtańskie w Yogyakarcie i Surakarcie. Tworzona w nich na przestrzeni wieków poezja idealizowała pojęcie kobiecej skromności, wypierając powoli starożytną, związaną z ziemią koncepcję kobiecości, której seksualność i moce prokreacyjne były uzupełnieniem męskiej siły, niezbędnym do utrzymania kosmicznej równowagi.

Wraz z rozwojem władzy skoncentrowanej wokół kratonów i wcześniejszym przyjęciem takich religii, jak hinduizm i islam, potencjalnie niebezpieczne siły autonomicznej kobiecej seksualności zostały oswojone i poddane męskiej kontroli, co doprowadziło do powstania istniejącego do dzisiaj ideału kobiety zależnej i podporządkowanej. I chociaż krótko po odzyskaniu przez Indonezję niepodległości w kraju funkcjonował Ruch Kobiet Indonezyjskich, czyli Gerwani, który zrzeszał półtora miliona członkiń, będąc tym samym jedną z największych organizacji kobiecych na świecie, to ze względu na swoje powiązania z Komunistyczną Partią Indonezji został, po roku 1965, rozwiązany i zakazany, a jego działaczki przez dekady były więzione i poddawane represjom.

W „Wędrówce” Intan Paramaditha pokazuje, w jaki sposób propaganda przetworzyła wizerunek Gerwani, czyniąc z nich szalone, zagrażające życiu mężczyzn kobiety żądne krwi i zemsty. Wprowadzony w drugiej połowie lat 60. Nowy Porządek prezydenta Suharto podtrzymał ideę kobiety mającej być przede wszystkim strażniczką tradycji, oddanej mężowi i rodzinie, pozbawionej wszelkich innych społecznych, politycznych i/lub ekonomicznych ról. Ideał kobiety-matki oparty był w dalszym ciągu na wzorcach jawajskiej klasy średniej, wykluczających dużą część kobiet zamieszkujących zarówno Jawę, jak i pozostałe wyspy.

Podobnie marginalizowana, ignorowana i wymazywana była obecność kobiet w świecie literackim. Jest to szczególnie ważne dla Intan, która w swoich wypowiedziach bardzo często powraca do pytania o kobiety, które wywarły największy wpływ na jej twórczość. I, jak podkreśla, umiejętność wskazania imion swoich poprzedniczek, prześledzenia genealogii pisarek oraz intelektualistek, które ukształtowały ją jako autorkę, naukowczynię i działaczkę, jest dla niej świadomą praktyką feministyczną. Literatura indonezyjska była bowiem przez niemal całą swoją historię postrzegana jako domena mężczyzn. Jej początki nie uwzględniają istniejących na terenie dzisiejszej Indonezji zróżnicowanych językowo tradycji ustnych i pisanych (najstarsze zachowane manuskrypty pochodzą z IX wieku), a jedynie teksty powstające w języku malajskim, rozprzestrzeniającym się po archipelagu już od czasów przedkolonialnych. Powiązane są również z rozwojem druku, przemysłu wydawniczego i prasy (to właśnie druk miał odróżniać literaturę współczesną od dawnej). Początki literatury indonezyjskiej (narodowej) datowane są na lata 70. XIX wieku, a jej rozwój wiąże się przede wszystkim z pojawieniem się w drugiej połowie lat 20. XX wieku języka indonezyjskiego, który stał się kluczowym dla idei nacjonalizmu i projektu budowania jednego, zjednoczonego, niepodległego państwa.

Okres formowania się języka i pisanej w nim literatury był jednocześnie okresem decydowania o tym, które tematy, dzieła i autorzy mogą wejść do kanonu, a które należy odrzucić. Nowo powstająca literatura indonezyjska została zdominowana przez głosy należące do wykształconych według holenderskich/kolonialnych wzorców elit, mężczyzn wypowiadających się na tematy związane z polityką i nowymi ideami, rekonstruujących mity narodowe i należących do ruchów antykolonialnych.

Walka o głos

Odzyskanie niepodległości nie zwiększyło widzialności kobiet w świecie literackim. Publikowane przez nie dzieła uważane były za nie dość poważne i wartościowe. Pisana przez nie literatura miała bowiem przede wszystkim charakter autobiograficzny, koncentrowała się na tematach związanych z niewidzialną pracą, domem i macierzyństwem. Indonezyjski świat literacki zwrócił uwagę na głosy kobiet dopiero na początku XXI wieku za sprawą takich autorek jak Ayu Utami, Nukila Amal, Dewi Lestari, Fira Basuki czy Djenar Maesa Ayu. Ich prace dotykały tematów związanych z ciałem, seksualnością i pożądaniem, rzucając wyzwanie normom zakorzenionym w indonezyjskim społeczeństwie. Twórczość dawnych pisarek jest dzisiaj odkrywana na nowo – stanowi ważne świadectwo tego, jak ówczesne kobiety postrzegały otaczającą je rzeczywistość, w jakich przestrzeniach i ramach mogły funkcjonować, jak negocjowały swoją obecność, gdzie szukały wolności, spełnienia czy szczęścia. To, co osobiste, i to, co polityczne, łączy się i przenika, skłaniając do refleksji nad tym, czyje głosy kształtowały nasze postrzeganie historii i współczesności, kto jest słyszany, a kto uciszany.

Poszerzanie reprezentacji o głosy, które do tej pory były pomijane, jest jedną z najważniejszych cech działalności Intan ­Paramadithy. Kluczem jest rozpoznanie własnej pozycji, własnych przywilejów oraz zadanie sobie pytań o to, czy jestem gotowa/y słuchać innych, czy jestem otwarta/y na nowe ­perspektywy, na ­poznanie świata oczami osób o odmiennym pochodzeniu i innych doświadczeniach. Platformą, dzięki której Intan mogła ­zaangażować się w budowanie sieci wzajemnej wymiany, stała się zainicjowana w 2018 r. Sekolah Pemikiran Perempuan, Szkoła Myśli Kobiecej. W jej sercu stoją kobiety z tzw. Trzeciego Świata i wytwarzana przez nie wiedza. Wytwarzanie tej ostatniej odbywa się z pominięciem kolonialnego centrum i stanowi wyzwanie dla dotychczasowych ośrodków władzy, reprezentowanych przez państwo, tradycję czy religię.

Już w debiutanckim zbiorze opowiadań „Sihir Perempuan” („Jabłko i nóż”) wydanym w 2005 r. autorka przedstawia bohaterki sprzeciwiające się patriarchalnym normom narzucanym im przez państwo, społeczeństwo, religię, obyczaje i rodzinę. Intan interesują mity, historie zaczerpnięte z lokalnego i zachodniego folkloru wymieszane z popkulturą oraz horrorami. Tworzy z nich krzywe zwierciadło, w którym obserwuje społeczeństwo i zachodzące w nim przemiany. Jej bohaterki często uciekają się do przemocy – krew staje się tu symbolem życia, które nie daje się zamknąć w ciasnych ramach oczekiwań, oraz synonimem złości, gniewu, pożądania i cielesności. Kobiety dążą do przejęcia budowanych przez innych narracji, do odzyskania kontroli nad własnymi ciałami, nad sobą i swoim życiem.

Być sobą i inną

W „Wędrówce” kontrolę pozornie sprawują czytelnicy decydujący o wyborze ścieżek, jakimi ma się poruszać bohaterka. A jednak autorka raz po raz zaburza ten układ sił, budując skomplikowany labirynt lustrzanych światów, wytykając nam brak gotowości do kontynuowania wędrówki czy kwestionując naszą potrzebę znalezienia idealnego zakończenia. Ostrzega, że ciekawość zaprowadzi nas w ślepą uliczkę, że nasza potrzeba bycia w ciągłym ruchu i podejmowania ciągłych wyborów jest klątwą, a nie błogosławieństwem. Sprawdza naszą otwartość na nowe perspektywy, nowe głosy. Skłania nas do tego, byśmy spojrzeli na być może dobrze nam znany Berlin, Nowy Jork czy Amsterdam oczami nielegalnych emigrantów, pracownic seksualnych lub osób należących do mniejszości. Ślady, które zostawia, są często bardzo subtelne, np. świadectwem kolonialnej przemocy stają się pochodzące z Indonezji przyprawy, zawłaszczone i przetworzone przez Holendrów, obecne dziś w każdym holenderskim sklepie czy kuchni. Zdobyte dzięki nim bogactwo pozwoliło zbudować imperium i stało się jednym z zaczątków światowego systemu kapitalistycznego. Opresja kolonialnego dziedzictwa nie skończyła się jednak wraz z odzyskaniem przez Indonezję niepodległości. Przyprawy również i dzisiaj cieszą się większymi przywilejami niż bohaterka: wędrują po całym świecie nie przejmując się granicami, paszportami czy wizami.

Proponowana przez autorkę perspektywa młodej kobiety z tzw. Trzeciego Świata kwestionuje narracje dotyczące opowieści o/z podróży. Bohaterka nie zakłada czerwonych butów, by uleczyć złamane serce (lub inny, dowolny problem), „zbawić” lokalnych mieszkańców, pławić się w niekończących się przyjemnościach czy odtwarzać scenariusze wytworzone przez poprzedników. Nie musiała wyjeżdżać, nie była prześladowana, jej życiu, rodzinie, domowi nie zagrażało żadne niebezpieczeństwo. Zwyciężyło pragnienie wędrówki obciążonej klątwą rozszczepiającego się na każdym rozdrożu „ja”, pragnienie pozostania na zawsze trochę swoją i trochę obcą, inną.

▪ ▪ ▪

Wyobraźmy sobie na koniec, że zwielokrotnione, fragmentaryczne, rozszczepione na wiele równoległych światów „ja” jest swoistym zaproszeniem. Intan Paramaditha często przytacza pytanie pochodzącej z Papui Zachodniej aktywistki Rode Wanimbo: „Czy naprawdę jestem gotowa/y słuchać?”. To pozornie proste pytanie jest dla mnie istotą „Wędrówki”. Czy naprawdę jesteśmy gotowi wejść w buty innych, przemyśleć własną, uprzywilejowaną pozycję i porzucić towarzyszące nam uprzedzenia oraz stereotypy? Czy jesteśmy gotowi przyjąć zaproszenie oferowane przez autorkę i nie tylko dobrze się bawić, odkrywając kolejne nawiązania filmowe i literackie, ale też wysłuchać głosów innych, migrantek i migrantów, ofiar przemocy? Czy jesteśmy gotowi uczyć się od nich? Zmienić swoją perspektywę, wrócić do punktu wyjścia i raz jeszcze rozpocząć wędrówkę? ©

INTAN PARAMADITHA (ur. 1979) – pisarka indonezyjska, autorka powieści i opowiadań, współautorka dramatów. Stopień doktorski otrzymała na New York University. Wykłada na Macquarie University w Sydney. Proza Intan Paramadithy łączy współczesny zglobalizowany świat i indonezyjski folklor. Autorka jest feministką, głośno wypowiada się o problemach kobiet, bada tematykę gender i tożsamości, porusza kwestie związane z socjologią i polityką. W 2023 r. ukazała się po polsku jej powieść „Wędrówka” w przekładzie Marianny Lis (Wydawnictwo Tajfuny).

Czy potraficie słuchać?

Podczas Festiwalu Conrada porozmawiamy z INTAN PARAMADITHĄ o podróżowaniu jako przywileju, o zawsze pozornej wolności wyboru mieszkańców skolonizowanych niegdyś krain, o wyzwalającym potencjale opowieści, która daje głos wykluczonym i upomina się o ich należytą reprezentację we wszystkich sferach życia społecznego, a także o tym, jak zmienić zachodniocentryczną perspektywę i spojrzeć na świat – własny świat – oczami wykluczonych. Spotkanie poprowadzi Marianna Lis.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru Nr 43/2023

W druku ukazał się pod tytułem: Czy potraficie słuchać?

Artykuł pochodzi z dodatku „Magazyn Conrad 02/2023