Reklama

Ładowanie...

Zmierzch platform streamingowych?

03.10.2022
Czyta się kilka minut
Widz korzystający z Netfliksa czy Disneya coraz częściej czuje się jak abonent kablówki: płaci za tysiące godzin audiowizualnych treści, których nigdy nie obejrzy.
pixabay.com
N

Nowy audiowizualny świat zaczął się w 2016 r., kiedy platforma Netflix udostępniła swoje usługi praktycznie na całym świecie poza kontynentalnymi Chinami, Syrią i Koreą Północną. Rewolucja streamingowa przybrała wtedy globalny wymiar i zaczęła fundamentalnie zmieniać to, jak produkowane, dystrybuowane i konsumowane są filmy oraz seriale. Platformy streamingowe stworzyły nową publiczność – niezależnie od tego, na której półkuli mieszkasz, masz do dyspozycji te same treści, za stosunkowo niewielką cenę. O wiele niższą w porównaniu z abonamentem, jaki trzeba by zapłacić za kablówkę. W dodatku bez reklam.

Rynek wydawał się nieograniczony. Do wyścigu po przychody włączyły się także legacy media – wielkie konglomeraty medialne z historią sięgającą lat 20. ubiegłego wieku. W 2019 r. Disney uruchomił swój serwis streamingowy Disney+, rok później NBCUniversal swój, pod nazwą...

18158

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]